Druty 3 -3,5 mm. Włóczka skarpetkowa 25% wełna, 25% poliamid; zużycie ok. 50g
Czapki robiłam z włóczek skarpetkowych podwójną nitką. Wychodziło tak około 50 g. Jest to świetny sposób na wyrobienie resztek. Oczywiście nie każdemu mężczyźnie może być dobrze w takiej czapce zwanej "kondomówką", jednak w obliczu - już zupełnie realnej - zimy, przyda się każda czapka. Ta jest o tyle wygodna, że można ją uznać za niezwykle uniwersalną. Jest niewielka, raczej niegruba, dość ciepła, doskonale chroni głowę i świetnie mieści się w kieszeni kurtki.
Moje czapki zrobiłam dla kilku mężczyzn z rodziny, w rozmiarach: XL = 60/62 cm obwód głowy, L = 58/60 cm obwód głowy, M = 56/58 cm obwód głowy. Jednak wielkości nie regulowałam ilością oczek na szerokość, a głębokością.
Czapka robiona na okrągło bez zszywania. Narzucałam na druty 96 oczek (dobra ilość do podziału na 4 części po 24 oczka - kiedy dojdzie do spuszczania na główkę). Ściągacz 2 x 2 - 12 rzędów. Powyżej ściągacza prosto w górę: rozmiar XL = 30 rz., L = 26 rz., M = 24 rz. Potem podzieliłam oczka na 4 części i spuszczałam w co drugim rzędzie po 8 oczek (22 rz.), aż zostało mi na drucie 4 oczka, które ściągnęłam nitką i zeszyłam. W pewnym momencie z drutu na żyłce przechodziłam na cztery rękawiczkowe, bo wygodniej było mi spuszczać oczka na tym zmniejszającym się obwodzie czapki.
Proszę nie zrażać się tym, że robótka na drutach wygląda mikro i wydaje się, że czapka jest jakby za płytka - jest to złudzenie. Kiedy zdecydujemy się zrobić więcej rzędów - czapa może okazać się za głęboka.
Taką czapkę można także robić od góry, od tych 4 oczek i dodawać oczka na obwodzie.
Moje czapki zrobiłam dla kilku mężczyzn z rodziny, w rozmiarach: XL = 60/62 cm obwód głowy, L = 58/60 cm obwód głowy, M = 56/58 cm obwód głowy. Jednak wielkości nie regulowałam ilością oczek na szerokość, a głębokością.
Czapka robiona na okrągło bez zszywania. Narzucałam na druty 96 oczek (dobra ilość do podziału na 4 części po 24 oczka - kiedy dojdzie do spuszczania na główkę). Ściągacz 2 x 2 - 12 rzędów. Powyżej ściągacza prosto w górę: rozmiar XL = 30 rz., L = 26 rz., M = 24 rz. Potem podzieliłam oczka na 4 części i spuszczałam w co drugim rzędzie po 8 oczek (22 rz.), aż zostało mi na drucie 4 oczka, które ściągnęłam nitką i zeszyłam. W pewnym momencie z drutu na żyłce przechodziłam na cztery rękawiczkowe, bo wygodniej było mi spuszczać oczka na tym zmniejszającym się obwodzie czapki.
Proszę nie zrażać się tym, że robótka na drutach wygląda mikro i wydaje się, że czapka jest jakby za płytka - jest to złudzenie. Kiedy zdecydujemy się zrobić więcej rzędów - czapa może okazać się za głęboka.
Taką czapkę można także robić od góry, od tych 4 oczek i dodawać oczka na obwodzie.
Czapusie- urocze,
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam:)
czapki bardzo fajne i czytelny opis, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper czapki!
OdpowiedzUsuńNie marnujesz czasu jak widać :))A czapki bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńDroga Antonino, Twój wpis na moim blogu jest godny pracy magisterskiej. Profesjonalny i wyczerpujący. Byłaś osobą, która jako pierwsza umieściła komentarz na moim blogu, a ponieważ zaglądałam do ciebie wcześniej, zanim założyłam bloga, powiedziałam do męża z radością, że moje guru dodało mi komentarz. I miałam racje, masz niesamowitą wiedzę. A ja bym z chęcią poczytała prace o historii polskiego dziewiarstwa. Pozdrawiam serdecznie. Będę nadal czytać Twój długi komentarz bo jest skarbnicą wiedzy :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodac, że czapki są świetne, ja zakochałam się w zielonych paskach :)
OdpowiedzUsuńŚliczne czapki. Te paski sprawiają, że staja się ciekawsze. Odnośnie wpisu mojej przedmówczyni. Myślę, że tak szczegółowe opisy wykonania świadczą o inteligencji autorki tekstu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PS u mnie w Głogowie nadal wiosna, choć na termometrze zero stopni.
świetny pomysł na czapki1 pokoszę się o taką dla małża :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają przejścia kolorów, nie widac schodków.Masz na to jakiś sposób?
OdpowiedzUsuńDo wyboru, do koloru :)
OdpowiedzUsuńŚwietne czapki, a ja moją robię już tydzień :(
Właśnie robiłam ostatnio bardzo podobną, tylko że moja podzielona była na 5 klinów, a pomiędzy zakańczanymi oczkami miałam jeszcze jedno oczko - też fajnie wychodzi:)
OdpowiedzUsuńSuperowa kolekcja.
OdpowiedzUsuńGdybym zrobiła takie czpy z moich resztkowych zapasów mogłabym nimi obdzielić cały pułk, a moich chłopcy wolą czapki polarowe.
...pozdrawiam...
Cicha - przechodząc z koloru do koloru przy wykonywaniu pasków staram się a) ściągnąć dość mocno oczko poprzedniego rzędu, żeby nie było luźne, a z tyłu robótki krzyżuję nitkę z rzędu poprzedniego z nitką rzędu, który mam zamiar robić.
OdpowiedzUsuńKokotku - dziękuje, jednak do guru mi daleko, ot zwykłą kobieta jestem ciekawa świata, dlatego staram się coś tam poczytać (jeżeli mnie zainteresuje) i dzielę się tym z czytelnikami mego bloga.
Pięknie się prezentują. Super kolekcja.
OdpowiedzUsuńczapy rasowe!!! szkoda,że mój M. nie chce nosić żadnych :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładne!Paseczki są zawsze na czasie!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń