Strony

wtorek, 27 grudnia 2011

Żakardy. Prezentacja swetrów

W przedświątecznej krzątaninie czasu na nic nie miałam. Teraz po świętach powoli łapię oddech, chociaż zaległości w różnych dziedzinach nadal mam wiele. Obiecałam pokazać czerwony sweter z jeleniami (jeżeli ktoś woli - reniferami). Z powodu kiepskiej pogody  zdjęcia szybkie, balkonowe. Przy okazji został reanimowany sweterek żakardowy zrobiony jakieś 10 lat temu - wtedy  miał golf i zgodnie z trendami ówczesnej mody był bardzo krótki. Obecnie pozbawiony golfa (podprułam i  podszyłam plisę przy dekolcie) zyska zapewne (przynajmniej w tym sezonie) nowe życie.


Ten sweterek żakardowy odrabiałam ze zdjęcia  umieszczonego w "Wysokich obcasach"  z 2001 r. Był to  projekt Benettona. Pamiętam, że wzór odrysowałam z fotografii na papier kratkowany.


Na dowód oryginalne zdjęcie z gazety:

  "Wysokie obcasy 2001 nr 46(138) 
i odrysowany wzór:

 
Zbliżenie wzoru

I jeszczeraz "jelenie":





37 komentarzy:

  1. przepiękne i pracochłonne prace, gratuluję wytrwałości, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne sweterki, podziwiam za prace nad tyloma nitkami, dla mnie to zbyt wiele niestety...i wymiekam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czerwony sweter jest świetny a i ten reanimowany w idealnej zgodzie z obecną moda.Jak to jednak nie warto się niczego pozbywać ale pod warunkiem że ma sie gdzie przechowywac te skarby :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne sweterki:) Szczegolnie podoba mi sie ten czerwony , pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zadziwiajace jest to jak długo żyją niektóre wzory. Taki sam sweterek żakardowy zrobiłam baaardzo dawno temu ( myślę , że była to I połowa lat 80-tych).To był pierwszy mój sweterek żakardy wyszły super ale sweterek był przyciasny. Nigdy go nie poprawiłam ale wzór pamietam był z jakiejś gazetki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ech... Jak żakardy, to tylko Ty - jesteś w tym(i nie tylko w tym) genialna!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cuda, cudeńka!!! Piękne i pracochłonne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. I jeden i drugi genialny. Z niezwykłą starannością odwzorowałaś wzór na kartkę. Drugi sweterek bardzo ładnie zrobiony. Gratuluję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne żakardy, szkoda, że ten czerwony z jelonkami jest raczej sezonowym swetrem, bo powinien cieszyć oczy cały rok, ten reanimowany to dopiero rarytasik, on na szczęście do noszenia całorocznego, niech cieszy i bije po oczach swą urodą, oba są genialnie piękne !!

    OdpowiedzUsuń
  10. fantastyczne sweterki!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. super sweterki.. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastyczne te sweterki!
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejuuu...ale cuda! Nie wiem, który bardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne te swetry. Podziwiam, bo ja do żakardu jakoś nie mam serca. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. genialne, aż mnie zatkało... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Żakardowy sweterek wart jest medalu za wytrwałość!

    OdpowiedzUsuń
  17. Oba swetry b. ładne, ale ten "stary" to już niesamowicie pracowite dzieło, jestem pełna podziwu dla Twego talentu.W życiu bym go nie ukończyła, serio.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. woow, cudny ten sweterek, podziwiam za cierpliwość. wykonanie genialne!

    OdpowiedzUsuń
  19. Sweterki pieknie i caly czas aktualne.Ja rowniez robilam takie w latach 80-tych i nie moge sie nadziwic ,ze wzor wciaz wraca . Antonina podziwiam Cie ,ze masz cierpliwosc do tych wzorow. Ja chyba teraz to bym juz nie zrobila takiego zakardowego swetra.Gdzies prysl ten zapal i cierpliwosc.Kolezanka przywozila mi rozne katologi z Berlina i pamietam jak rozrysowywalam wzory na podstawie zdjec..ech zycie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Żakardy, szczególnie takie wielokolorowe nigdy nie były moją miłością, ale Twój przykład Bennetona trochę mnie do nich przekonał - może kiedyś sama dojrzeję do takich wzorów...

    A co do przerysowywania wzorów to kiedyś ze zdjęcia z internetu wyszywałam cały spory obrazek licząc każdy krzyżyk. I udało się!

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratulacje,śliczne oba!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Padłam z wrażenia... Te żakardy są niesamowite:-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Super swetry, ale najbardziej podoba mi się żakardowy - ostatni. Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne dzieła...ten z przewagą niebieskiego jest super! kiedyś też pokusiłam się o żakard i wiem, że to wielce pracochłonne więc podziwiam wytrwałość! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Czerwony świetny! A ten reanimowany to po prostu miodzio!

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak ładnie wygląda brąz z turkusikiem w Twoim żakardowym, jest to super sposób na pozbywanie się włóczkowych resztek. W czasach szkolnych dziergałyśmy z koleżankami takie, nawet rytm wzorków nie był zachowany, wszędzie inne i też fajnie to wyglądało; malinowy w reniferki piękny, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale zakozaczyłas .Sweter jest boski . Fajnie , ze sie uchowal, corka zada teraz ponownie szyku. I jeszcze obrazek rozpracowany.Cudnie .

    OdpowiedzUsuń
  28. Jelenie są świetne, a sweterek pięknie się prezentuje. Sweterek jak marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziękuję bardzo - zawsze lubiłam żakardy. Teraz kiedy są ponownie modne przezywam kolejne fascynacje.

    OdpowiedzUsuń
  30. Oba sweterki bardzo fajne. Musiały wymagać duuużo pracy. Pozdrawiam
    welnianyswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Jelonki cudne, ale podziwiam zwłaszcza ten pierwszy sweterek. Do noszenia dzianin tego typu jakoś nie mam zapału, ale chciałabym umieć je robić, eh.

    OdpowiedzUsuń
  32. oh, so beautiful! Sending you the warmest HUGS of the season… and wishing you the BEST of times. Happy New Year!

    OdpowiedzUsuń
  33. ten żakard jest prześliczny :) szkoda ze ja taka leniwa jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Żakardowy sprzed lat prezentuje się super i pewnie jeszcze nie jedną 10-tkę będzie służył.
    Czerwony też ma dobry start. Super jest.

    OdpowiedzUsuń
  35. Obydwa swetry sa swietne.
    Czerwony wole bo dluzszy,ale drugi bardziej pracochlonny.
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń