Obok zabaw blogowych, w których brałam udział u Splocika i Reni, prowadziłam przez cały poprzedni rok swoją własną zabawę: co miesiąc wykonywałam skrzata, który najbardziej kojarzył się z określonym miesiącem i był związany tematycznie z kolorami przypisanymi do niego.
Tu cała dwunastka, którą trudno było ująć
w jednym szeregu
I tak w 2024 roku powstało dwanaście skrzatów. Chociaż robione były szydełkiem według tego samego schematu, różnią się między sobą. Nie ma dwóch podobnych skrzatów i akcesoriów z nimi związanych.
Styczeń:
Na koniec podsumowanie kwartalne:
Przecudna kompania, bajkowy swiat. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i cudne skrzaty! Zawsze kojarzyły mi się tylko z bielą i czerwienią, ale jak widać w innych kolorach też wyglądają uroczo.
OdpowiedzUsuńCudowna kompania skrzatów, podobają mi się bardzo.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczne wszystkie skrzaty, trudno wybrać, który najładniejszy. Fajnie, że udało się tak wydziergać na każdy miesiąc skrzacik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fantastyczna gromadka skrzatów. :)
OdpowiedzUsuńTrudno wybrać tego "najpiękniejszego", bo wszystkie są urocze. :)
Ja już mam mojego pierwszego skrzata i niebawem go przedstawię. :)
Pozdrawiam ciepło.
Każdy miesiąc okrasiłaś cudnym skrzatem, pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńFantastyczny skrzatowy rok. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń