W dniach 13 -16 sierpnia wybrałyśmy się z córką i wnuczkami w Bieszczady. Dziewczynki już dość duże (jedna od wczoraj sześciolatka, druga od października dziesięciolatka), więc zaplanowany został pobyt na campingu w Ustrzykach Górnych. Naturalnie zbiegł się nam ten czas z sierpniowym Świętem Wojska Polskiego, a więc z przedłużonym weekendem, co oznaczało tłumy ludzkie na trasach górskich, w sklepach, na parkingach oraz na campingu. Ale córce właśnie taki termin pasował. Był to nasz drugi wyjazd na camping (w zeszłym roku też tak byłyśmy w górach), a więc zaprocentowało zeszłoroczne doświadczenie w przygotowaniach w tym roku. No i naturalnie rozszerzyłyśmy posiadany ekwipunek.
Ważne było, by na campingu znaleźć miejsce z bliskim dostępem do prądu (np. ładowanie iphone i smarwatchy). Na początku miałyśmy dostęp tylko do jednego gniazdka, które po nocy było zawilgocone i spaliło nam dwie wtyczki oraz wysadziło korki. Później turyści z camperów odjechali i udało nam się zyskać dostęp do wtyczek z klapką. Moje rozwodzenie się na ten temat jest wbrew pozorom istotne, bo także korzystałyśmy z wtyczki elektrycznej w celu podgrzania wody w czajniku.
Obozowisko prezentowało się dobrze: dwa namioty (czwórka i dwójka; ja miałam dwójkę) i zaparkowany samochód tworzyły świetny czworokąt, żeby zapalić wieczorem niewielkie ognisko. Dziewczynki były bardzo zadowolone z takiej formy spędzenia czasu. To było coś nowego i frapującego. Trafiłyśmy na cudowną pogodę: przepiękne słońce, wysoka temperatura w dzień (bardzo zimno podczas dwóch pierwszych nocy), krystaliczne powietrze w górach pozwalające podziwiać niezwykłe widoki. Cztery dni spędzone w górach będą niezapomniane.
Oto nasz program:
13.08.2023: Kalnica - Smerek (1222 m n.p.m.)- Połonina Wetlińska- Chatka Puchatka - Przełęcz Wyżna (trasa 16 km); (szlak czerwony i żółty):
14.08.2023: Muczne - Wieża widokowa - zagroda żubrów - wejście w kierunku Bukowego Berda (żółty szlak) (11,3 km):
15.08.2023: Połonina Caryńska z Brzegów Górnych - Ustrzyki Górne (10,8 km); szlak czerwony;
16.08.2023 Sine Wiry (7,3 km).
Kawał drogi zrobiłyście, to dziewczęta chyba Wanda ? Już 10 lat, jak czas leci, pamiętam jak zbieraliście ja do chaty, prababcia robiła szaliki dla małej.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTakie wyjazdy są wspaniałe. Dzieci, wbrew pozorom, świetnie odnajdują się z dala od cywilizacji. Spanie w namiocie, ognisko - to zawsze niesamowita atrakcja.
OdpowiedzUsuńMotylek