Włóczki nie było za dużo, wiec zaczynałam sweter ze trzy razy, bo nie mogłam utrafić z zużyciem. Widać było, że nie wystarczy. W końcu dodałam druga nitkę wełenki turkusowej i udało się zrobić sweterek, nawet z golfem. Zostało ze 30 cm nitki moherowej. Połączenie moheru, który był w kolorze morskim jaśniejszym i ciemniejszym z nitką turkusową, dały ciekawy kolor: ni to jakiś melanżowy morski, ni to powiew turkusu.
Druty 7 mm; włóczka moher z zapasów + nitka wełny w kolorze turkusowym;
zużycie 200 g
Sweterek został przeznaczony dla koleżanki, która jest znacznie niższa, więc wyraźnie widać, że rękawy są na mnie za krótkie.
Na powyższych zdjęciach kolor jest najbliższy rzeczywistości.
I jeszcze detale:
Jest świetny, lubię takie
OdpowiedzUsuńI kolor bardzo ładny
Prostota górą, świetne połączenie kolorów:).Pozdrawiam serdecznie:).Małgosia
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, wyszło super.
OdpowiedzUsuńSweter wspaniały,mieszanie włoczek to super pomysł, z daleka wygląda tak jakby to jakiś wzorek był.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny melanż wyszedł i sweterek cieplutki. W latach siedemdziesiątych dla wielu osób coś takiego było tylko marzeniem, bo zimy były mroźne, a moher niedostępny. Może i ja się na podobny decyduję, rekompensując sobie niespełnione marzenie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWyszedł super sweter. Czasami warto pokombinować, by efekt był zadowalający. :)
OdpowiedzUsuńJa z takiego moheru już nie nałożę swetra, a dawniej bardzo lubiłam takie włóczki.
Pozdrawiam ciepło.
I ja właśnie bardzo lubię takie melanże powstałe z połączenia dwóch podobnych kolorów, bardzo mi się podoba sweter i barwa:-)
OdpowiedzUsuńSweterek jest piękny i właśnie te melanż cudo kolorystyczne (oczywiście dla mnie :)uwielbiam )
OdpowiedzUsuńJak pięknie niebiesko! Kolor wyszedł cudowny, przepiękny :) Cały sweterek też oczywiście.
OdpowiedzUsuńSuper sweter,gratuluje i pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńdziekuje za odwiedziny,to lewa reka,ale problem jest,zlamalam nadgarstek- kosc lodeczkowa,plus bez operacji,bo bez przemieszczen,pozdrawiam cieplo,dziekuje za slowa otuchy,
OdpowiedzUsuńJak dzieckiem byłam babcia często moherowe mi robiła...musiała być dorastającym dzieckiem, bo do mnie nie przemawiały...a teraz bym z chęcią wielgaśną w taki niebieski moherowy się oblekła ;)
OdpowiedzUsuńSuperaśny - pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSweter wyszedł bardzo ładny, delikatny i miękki a kolor wiosenny :).
OdpowiedzUsuńŚliczne.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny sweter! Mając taki sweter z prawdziwego zdarzenia niskie temperatury nie są straszne :)
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńco u Ciebie,co slychac,nie pisz,nie wiadomo co sie dzieje u Ciebie?
Pozdrawiam cieplo i czekam na wiadomosci i posty kolejne.
Ładny sweterek.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, uwielbiam wszystkie odcienie niebieskiego.
OdpowiedzUsuńCiekawa alternatywa ;)
OdpowiedzUsuńWygląda super. Ja bym była zadowolona z takiego prezentu.
OdpowiedzUsuń