Jednak wycieczka nietypowa. Moja starsza wnuczka przeszła górski chrzest - po raz pierwszy została zabrana na wyprawę. Córka pragnie zaszczepić jej miłość do gór i nauczyć chodzenia w góry. Mało tego w góry na plecach mamy powędrowała Melanka (ma teraz 9 miesięcy). Młodsza wnuczka jest zbyt mała, by mogła zostać na cały dzień z dziadziem, więc została zabrana i była niesiona w specjalnym nosidełku.
Jak widać: dziewczęta maszerują raźno do góry.
Melania na plecach mamy
Pogoda dopisała - cudowny, upalny dzień, może nazbyt upalny, gdyż skwar mocno dawał się we znaki podczas podejścia. Na górze oczywiście przyjemnie, łagodny wietrzyk delikatnie chłodził podczas odpoczynku.
Już widać schronisko
Oto dowód: tu weszłyśmy
Wracamy
Wspaniała wycieczka!
OdpowiedzUsuńGratuluję wszystkim Dziewczynom - od najstarszej do najmłodszej.
Ja też tak kiedyś ze swoimi synkami chodziłam po górach, a teraz wędruję z wnukami.
Pozdrawiam serdecznie
Wspaniała wycieczka, niesamowita Wandzia, że przeszła, ale dla Mamy specjalne brawa, że wniosła na górę Melanię, może nie jest to ogromny ciężar, ale w upale i pod górę robi wrażenie. Moja córka, niestety, nie połknęła górskiego bakcyla, woli spacerować nad morzem, boso, po piaskowej plaży;-)
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka rodzinna,no córka musi być zaprawiona ,ma co dzwigać na plecach,zatem udana niedziela.
OdpowiedzUsuńMysle, ze Wandzia bedzie po gorach skakac, bo ma swietne wzory do nasladowania w postaci Mamy i Babci. Idea takich trzy-pokoleniowych wypraw jest po prostu piekna. Podziwiam Was dziewczyny, powodzenia i wytrwalosci zycze.
OdpowiedzUsuńKocham góry całym sercem. Piękne zdjęcia, takie widoki bardzo mnie radują. W górach można poczuć wolność. :) Cudowna wycieczka rodzinna, wspaniale, że wspólnie się wspinacie. Wieku miłych momentów Wam życzę. Brawo Wandzia i reszta! :))) Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka - czym skorupka nasiąknie! Brawo!
OdpowiedzUsuń