Któregoś dnia przyszła do mnie niewielka przesyłka - od mojej koleżanki Renaty. Renia pragnąc mi umilić nieciekawą jesień, przysłała mi przydasie do wykonywania kart świątecznych. Sama, jak pisze, w ostatnich latach wykonała takich kart około tysiąca. Jest to też zachęta ze strony Reni żebym zaczęła działać w innych dziedzinach, niż druty i szydełko. Zapewne popróbuję, gdyż jest to coś nowego i dotąd nieznajomego dla mnie. Na razie pokażę na blogu: to co otrzymałam:
Była też karta już z życzeniami świątecznymi i dodatkowa pusta - do wykorzystania:
Reniu - dziękuję bardzo.
Super przydasie. Nudy nie zaznasz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Przepiękne karteczki!
OdpowiedzUsuńPrzydasie są wspaniałe. Uwielbiam je :) Zawsze mam ich w każdym kącie sporo i ciągle z nich korzystam :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńcudowny prezent,tylko czekać na efekty,
OdpowiedzUsuńNa pewno coś pięknego wyczarujesz. Koleżanka na pewno przewidziała, że będzie to kolejna Twoja pasja :-) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńto trzymam kciuki za nową działalność
OdpowiedzUsuńKonKata