Sukienki dzianinowe, w paski z ażurowym dołem
i taka sama spódnica
Mnie osobiście spodobały się propozycje Hilfigera - po pierwsze uwielbiam lato, po drugie podoba mi się styl boho (niekoniecznie do pracy, ale na czas urlopu i na popołudnia), a po trzecie szalenie przypomina mi moją młodość i modę hippisowską.
Topy w stylu bieliźnianym i trapezowe - można takie łatwo zrobić
(niekoniecznie z odsłoniętym brzuchem)
Kiedy ogląda się tę kolekcję, nie da się oprzeć wrażeniu: "ale to już było" - no bo było. I te trapezowe topy z odkrytymi ramionami, i szydełkowe bikini (ponoć bardzo modne w tym sezonie):
i kwieciste sukienki z górą wykonaną szydełkiem:
Wszystko w soczystych kolorach lata uzupełnione biżuterią w stylu etno. Do tego większość modelek nosi fikuśny kapelusik w paseczki wykonany szydełkiem (jakby z resztek włóczki).
Wszystkie te szydełkowce wydają się, jakby robione były z końcówek włóczek. Modele zmiksowane kolorystycznie i fakturowo kojarzą się nieodparcie z czasami, kiedy wykorzystywało się każdy najmniejszy moteczek włóczki, by stworzyć sobie nowy oryginalny ciuch. Kiedy poczytałam biografię Hilfigera, stwierdziłam, że niewątpliwie musiał sięgnąć po inspirację do czasów swej młodości.
Zamieszczone zdjęcia kolekcji T.Hilfigera pochodzą z:
Cieszę się, że pokazałaś tą kolekcję. Ja też uwielbiam taką modę i ten styl. Też mi się kojarzy z młodością, ha, ha. Nawet pamiętam, że sobie takie króciutkie topy dziergałam i bikini próbowałam ale mi nie wychodziło , bo nie miałam takiej wprawy jeszcze ;) Piękna moda. Cudne, kolorowe rzeczy na lato.
OdpowiedzUsuńWszystko już było,to też pamiętamy ale kolekcja bardzo ładna,cudownie kolorowa.
OdpowiedzUsuńAntonino to się nazywa zboczenie zawodowe. Ja ostatnio w muzeum zabawek tez wypatrywałam skrawków rękodzieła, tak jak ty na wybiegach. Witaj w klubie wypatrujących, same oczy wypatrują , to niezależne od nas haha-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny wpis dziękuję!
OdpowiedzUsuńAle super moda !! Ja akurat mam dużo resztek i robię z nich co i rusz coś, bo to taki sposób rehabilitacji ręki. Szkoda mi było kupować nowej włóczki bo nie wiem jak mi się uda zrobić. Do tej pory robiłam szaliki ( chociaż nigdy nie lubiłam tego) ale już umiem zapanować nad ilością oczek, wychodzi mi równo to spróbuję zrobić top lub bluzeczkę letnią. Może też mi się uda wydziergać coś ładnego. te kreacje bardzo mi się podobają :-D pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFajny post Antonino,dziękuję. Lata siedemdziesiąte,kapelusiki, szydełkowe mini i beztroski czas młodości stanęły mi przed oczami, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiekne rzeczy, mnie bardzo podobaja sie kapelusiki, niektóre spódnice też ,patrze przez pryzmat figury,
OdpowiedzUsuńMasz rację, że to już było. Miałam bikini szydełkowe, żółte. Spódniczkę i bluzeczkę szydełkową. Miałam też tzw. lawstorkę, czyli kapelusik, jaki nosiła bohaterka filmu Love Story Ali MacGraw( ile łez wylewałyśmy w kinie z koleżankami) Były też szaliczki, rękawiczki i inne dziwadełka. Wspominam to z wielkim sentymentem-dzięki Tobie Antonino:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię taki styl chociaż nie noszę :) Ale uwielbiam dziergać kolorowo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCo prawda to nie mój styl, ale super, że dziewiarstwo jest propagowane w modzie.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze pamietam te czasy,a wtedy u mnie krolowalo szydelko!
OdpowiedzUsuńEwa
Bardzo lubię boho! Na młodych i zgrabnych dziewczynach ten styl prezentuje się wyjątkowo pięknie, wszystko szalenie mi się podoba. Te kapelusiki szczególnie i dla siebie to chyba jedynie z tego projektu mogłabym skorzystać;-)
OdpowiedzUsuń