Druty 7 mm. Włóczka - dwie nitki: "Czterdziestka" 60% akryl + 40% wełna,
300 m/100 g - zużycie 250 g oraz "Justa" 100% wełna, 350 m/100 g - zużycie 200 g
W międzyczasie "uczulona" już na ten model, obejrzałam w internecie na Pinereście oraz Ravelry różne wykonania takiej narzutki. A w rzeczywistości ujrzałam koleżanki ubrane w takie swetroponcza z dresówki i dzianiny maszynowej.W końcu wyprodukowałam swoją wersję.
Najłatwiej wykonać można coś takiego w formie prostokąta (szala) zeszytego na końcach (I sposób). Nieoceniona Pani Renata na swym drugim blogu opisuje, jak zrobić takie dzieło bez zszywania na okrągło (II sposób)Pokusiłam się o wykonanie tej wersji. Niestety widać u mnie nieco to łączenie. Jednak ten sposób ma przewagę nad innymi o tyle, że można dowolnie powiększać wyrób, jeżeli uznamy, że wolimy coś bardziej obszernego, niż kamizelkę. III - sposób to wykonanie dwóch jednakowych kawałków i połączenie graftingiem dzianiny na plecach.
Moja pierwsza wersja swetroponcza była wielkości kamizeli:
Córka zobaczywszy zdjęcia oświadczyła, że chce to ubranko bardziej obszerne - dorobiłam ileś tam cm na okrągło i ostatecznie uzyskałam rozmiar 110/110 cm (początkowo 90/80). Swetroponczo jest dosyć obszerne i można nim się otulać na różne sposoby - co widać na prezentowanych zdjęciach. Przyda się w biurze jako ocieplenie pleców w zimowy dzień, a w jesieni jako narzutka na sweter.
Robiłam moje swetroponczo na drutach 7 mm z włóczek połączonych w dwie nitki: "Czterdziestki" i "Justy" - zużyłam 450 g.
.
Piekne:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPomysłowe wdzianko :-)
OdpowiedzUsuńSzalenie podobają mi się takie rzeczy na zdjęciach, ale gdy zrobiłam coś takiego dla siebie to, niestety, nie chwyciło. Mój kwadrat miał 100x100, może był dla mnie za duży?... Planuję popróbować jeszcze z mniejszym rozmiarem.
OdpowiedzUsuńSuper wdzianko:) Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSuper wdzianko wyszło,ja też próbuję:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie wykonane wdzianko, córce super w tym wdzianku, pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na taki otulacz. piękne wykonanie
OdpowiedzUsuńWspaniałe wdzianko :-) Rewelacyjnie leży na Twojej córce.
OdpowiedzUsuńA najważniejsze, że podoba się nowej właścicielce i będzie nosiła :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Super fason i pięknie połączone kolory:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ta wersja podoba :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! Mam podobny w kształcie sweter, jedyny minus- trudno rękawy upchnąć pod kurtką...
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś w Dziergawkach z zainteresowaniem przyglądałam się swetroponczu. Podoba mi się komplet z mitenkami. Twoja, powiększona wersja , to dobry pomysł, piękne:) pozdrawiam.........kryska ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny model, niezobowiązujący, do wszystkiego:-) pamiętam takie "coś" podobne sprzed wielu lat, zszywany prostokąt, a zszycia jak rękawy, używałam takie z dodatkiem błyszczącego do sukienki na tańce:-) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i pomysłowe:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIdealne:) Piekne kolory i rzeczywiście wersja obszerniejsza lepiej sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDla szczupłych kapitalna sprawa te swetroponcza oglądałam już je :-) Twoje jest piękne.
OdpowiedzUsuńFantastyczne supr-poncho, tez takie chcę! Bardzo praktyczne i Twoja wersja śliczna, z dobrej włoczki to fajnie się układa i mocno grzeje! Pozdrawiam noworocznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie narzutki, szczególnie jeśli jest oversizowy. Wyszła ślicznie :)
OdpowiedzUsuńWidziałam wcześniej takie wdzianka w wersji szydełkowej, to pierwsze wdzianko na drutach jakie widzę :) Wygląda fajnie i jest bardziej lejące się niż te szydełkowe :)
OdpowiedzUsuńWitaj Antonino, wpadłam na Ciebie poszukując sposobu zamykania/gubienia oczek w czapce. Czapek już wydziergałam w życiu mnóstwo, ale nigdy nie robiłam kominiarki i to całej ściągaczem 2x2 na pończoszniczych drutach. Oprócz świetnych wzorów widzę na górze lokomobilę z sanockiego skansenu oraz piesa biegającego nad Sanem. Więc pozdrawiam Cie tym serdeczniej.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńColorado - dziękuję za pozdrowienia.
ponczo wygląda świetnie- chyba sama sie na nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Wow, cudo!
OdpowiedzUsuń