Strony

wtorek, 12 stycznia 2016

Swetroponczo

Kiedy Renata Witkowska zaczęła w tym sezonie zimowym pokazywać na swym blogu swertoponcza, owszem podobały mi się, jednak nie widziałam potrzeby wydziergania takiej "kamizeli". Aż nagle pojawiła się chęć: a może jednak zrobić coś takiego, tym bardziej że córka stwierdziła, że będzie w takiej dzianinie chodzić.

Druty 7 mm. Włóczka - dwie nitki: "Czterdziestka" 60% akryl + 40% wełna,
300 m/100 g - zużycie 250 g oraz "Justa" 100% wełna, 350 m/100 g - zużycie 200 g

W międzyczasie "uczulona" już na ten model, obejrzałam w internecie na Pinereście oraz Ravelry różne wykonania takiej narzutki. A w rzeczywistości ujrzałam koleżanki ubrane w takie swetroponcza z dresówki i dzianiny maszynowej.W końcu wyprodukowałam swoją wersję.



Najłatwiej wykonać można coś takiego w formie prostokąta (szala) zeszytego na końcach (I sposób). Nieoceniona Pani Renata na swym drugim blogu opisuje, jak zrobić takie dzieło bez zszywania  na okrągło (II sposób)Pokusiłam się o wykonanie tej wersji. Niestety widać u mnie nieco to łączenie. Jednak ten sposób ma przewagę nad innymi o tyle, że można dowolnie powiększać wyrób, jeżeli uznamy, że wolimy coś bardziej obszernego, niż kamizelkę. III - sposób to wykonanie dwóch jednakowych kawałków i połączenie graftingiem dzianiny na plecach.



Moja pierwsza wersja swetroponcza była wielkości kamizeli:


 Córka zobaczywszy zdjęcia oświadczyła, że chce to ubranko bardziej obszerne - dorobiłam ileś tam cm na okrągło i ostatecznie uzyskałam rozmiar 110/110 cm (początkowo 90/80). Swetroponczo jest dosyć obszerne i można nim się otulać na różne sposoby - co widać na prezentowanych zdjęciach. Przyda się w biurze jako ocieplenie pleców w zimowy dzień, a w jesieni jako narzutka na sweter.
Robiłam moje swetroponczo na drutach 7 mm z włóczek połączonych w dwie nitki: "Czterdziestki" i "Justy" - zużyłam 450 g.
.

23 komentarze:

  1. Szalenie podobają mi się takie rzeczy na zdjęciach, ale gdy zrobiłam coś takiego dla siebie to, niestety, nie chwyciło. Mój kwadrat miał 100x100, może był dla mnie za duży?... Planuję popróbować jeszcze z mniejszym rozmiarem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wdzianko:) Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wdzianko wyszło,ja też próbuję:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo pięknie wykonane wdzianko, córce super w tym wdzianku, pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny pomysł na taki otulacz. piękne wykonanie

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe wdzianko :-) Rewelacyjnie leży na Twojej córce.
    A najważniejsze, że podoba się nowej właścicielce i będzie nosiła :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super fason i pięknie połączone kolory:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się ta wersja podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się! Mam podobny w kształcie sweter, jedyny minus- trudno rękawy upchnąć pod kurtką...

    OdpowiedzUsuń
  10. Już kiedyś w Dziergawkach z zainteresowaniem przyglądałam się swetroponczu. Podoba mi się komplet z mitenkami. Twoja, powiększona wersja , to dobry pomysł, piękne:) pozdrawiam.........kryska ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny model, niezobowiązujący, do wszystkiego:-) pamiętam takie "coś" podobne sprzed wielu lat, zszywany prostokąt, a zszycia jak rękawy, używałam takie z dodatkiem błyszczącego do sukienki na tańce:-) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładne i pomysłowe:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Idealne:) Piekne kolory i rzeczywiście wersja obszerniejsza lepiej sie prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla szczupłych kapitalna sprawa te swetroponcza oglądałam już je :-) Twoje jest piękne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastyczne supr-poncho, tez takie chcę! Bardzo praktyczne i Twoja wersja śliczna, z dobrej włoczki to fajnie się układa i mocno grzeje! Pozdrawiam noworocznie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam takie narzutki, szczególnie jeśli jest oversizowy. Wyszła ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widziałam wcześniej takie wdzianka w wersji szydełkowej, to pierwsze wdzianko na drutach jakie widzę :) Wygląda fajnie i jest bardziej lejące się niż te szydełkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Antonino, wpadłam na Ciebie poszukując sposobu zamykania/gubienia oczek w czapce. Czapek już wydziergałam w życiu mnóstwo, ale nigdy nie robiłam kominiarki i to całej ściągaczem 2x2 na pończoszniczych drutach. Oprócz świetnych wzorów widzę na górze lokomobilę z sanockiego skansenu oraz piesa biegającego nad Sanem. Więc pozdrawiam Cie tym serdeczniej.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję.
    Colorado - dziękuję za pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  20. ponczo wygląda świetnie- chyba sama sie na nie skuszę:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń