nie był dla mnie łaskawy. Od dwóch tygodni zmagam się z infekcją - męczy mnie jakiś katar, który odebrał mi węch i smak na dziesięć dni, przy tym cierpię na ogólne osłabienie, a jakby tego było mało, dopadła mnie pod koniec tygodnia jelitówka, nie było szans, by wsiąść w samochód i udać się do pracy. Tak więc z domu "wypełzłam" dopiero dzisiaj, stwierdziwszy, że sensacje jelitowe już za mną; powrócił smak, wraca węch. Siły jednak jakoś tak mam mało...
Relacja fotograficzna ze spacerów zimowych z początku tygodnia:
Tak, tak śniegu było jeszcze sporo...
A dzisiaj - miejscami - w cienistych miejscach leży go jeszcze dużo (u nas w ogrodzie). W lesie ścieżki już czarne, dostrzec można na polanach wyraźne "łysiny" - śnieg topnieje, chociaż nocne przymrozki zdecydowanie nie pozwalają, by zszedł do końca.
Czuć przedwiośnie w powietrzu. W domu z gałązki rozwinęły się pierwsze listki:
Łączę się w infekcyjnym bólu i zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia Antonino. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńboa tarde, espero que vpcê esteja bem de saúde , lindos lugares, aqui aonde moro está muito calor, prefiro o frio, seus trabalhos são lindos, beijos
OdpowiedzUsuńZazdroszczę śniegu,u nas ani śladu po nim. Życzę Ci zdrówka i pięknych spacerów.
OdpowiedzUsuńCzekam z utęsknieniem na wiosnę więc niech śnieg znika jak najszybciej. Twoje okolice śliczne o każdej porze roku. Życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńM
Piękne zimowe jeszcze widoki.U nas już nie ma śniegu ale przymrozki nocne się utrzymują.Zdrówka kochana życzę bo wiosna tuż tuż i pracy będzie sporo w ogrodzie.Pozdrawiam bardzo cieplutko.
OdpowiedzUsuńU nas to nawet wiosna już pachnie. Śniegu to właściwie nie było, bo dzień czy dwa to się nie liczy.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę. Ola.
Zycze zdrowka :)
OdpowiedzUsuńAntonino jak tam masz pieknie i ten snieg tylko,zeby Ci zdrowie dopisywalo.Dobrze,ze juz pokonalas to przeziebienie,a przedwiosnie wiekszosc czuje szczegolnie w naszym wieku.
OdpowiedzUsuńTola na na fotkach na pierwszym planie i slusznie bo mam do niej duzy sentyment.
Marzy mi sie takie malenstwo,ale boje sie,ze mnie przezyje i co potem .
Pozdrawiam Cie serdecznie
Ewa
zdrówka życzę i niech siły rychło wracają, u mnie śnieg powoli znika i 1 przebiśnieg zakwitł
OdpowiedzUsuńWidok śniegu w takiej ilości mnie zaszokował, u nas już dawno znikł, a weekend był całkiem wiosenny, nawet powietrze pachniało już wiosną.
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę!