Siedzę na schodach prowadzących na wieżę widokową
Teren nadal doskonale zagospodarowany, urosły nieco rośliny w ogródku, szczególnie zwracają uwagę zioła (np. kilka gatunków mięty).
Jedynie nie zaczęto jeszcze żadnych prac we wnętrzu dawnego kościoła.
Wjazd do klasztoru zyskał jednak zabezpieczenie, pojawiła się nowa, żeliwna brama strzegąca zabytku.
A to już widoki roztaczające się z wieży:
Na horyzoncie pasmo Gór Słonnych
Rzeka Osława, a w centrum fotografii cerkiew w Wielopolu
Dzięki za zdjęcia :) Fajnie sobie popatrzeć... Cieszy fakt, że zabezpieczają takie dawne cuda... Chciałoby się, żeby częściej i lepiej...
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie na Candy - http://marilles-crochet.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie :-)
cudowne miejsce :-)
OdpowiedzUsuńFajne miejsce ,takie urokliwe i sielskie.Bardzo lubię takie klimaty-mnisi zajęci pracą w ogrodzie...:}
OdpowiedzUsuńAlbo produkujący jakieś nalewki lub leki...Mam nadzieję ,że prace remontowe pozwolą na uratowanie tego pięknego zabytku!Z pozdrowieniami ,Danuta.
W ślicznych rejonach mieszkasz, a u mnie wszystko co Niemcy zostawili, Rosjanie splądrowali, a cegły z naszych pięknych kamienic poszły na odbudowę Warszawy. Dobrze, że takie miejsca jeszcze istnieją.
OdpowiedzUsuńOh, a ja przejeżdżałam w tym roku przez Zagórz, spiesząc dalej, widziałam drogowskaz i nie skręciłam. A u Ciebie takie cuda! Przynajmniej tak sobie popatrzę na to co mnie ominęło...
OdpowiedzUsuńserdeczności,
m.
Wspaniała fotorelacja. Magiczny zakątek uwieczniony na zdjęciach. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie musiało być kiedys! Widoki zapieraja dech w piersiach! Takie są cudowne. Dziękuję za urokliwą wycieczkę.
OdpowiedzUsuńW przyszłym tygodniu będę zwiedzać ten obiekt. W planie mamy też wycieczkę do schroniska Chatka Puchatka.Już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ania M. (od tego czerwonego norweskiego swetra;))