Tak wiem, wiem, że robi się nudno, gdyż te bluzki były już tu i tu, a pokazywanie następnej takiej samej to już przesada...
Wobec tego zgódźmy się, że prezentuję ten sweterek tylko z obowiązku kronikarskiego. Pisać nie ma co więcej - wszystkie informacje zostały zawarte w poprzednich postach o tych bluzkach. Ta jest kolejna, identyczna rozmiarowo; kolor jaśniutki beż i niebieski:
Bluzka już noszona (zrobiłam ją ze trzy tygodnie temu); nie było jednak okazji, by zrobić fotki.
Fajne zestawienie kolorów, zwłaszcza do chabrowych spodni :)
OdpowiedzUsuńBambus idealnie sprawdza się latem :)
ja tam lubię Twoje bambusy :-) bardzo są fajne!
OdpowiedzUsuńNic nie szkodzi, że podobne bluzki już pokazywałaś. Ja chętnie popatrzę na kolejne. Super bluzeczki i najważniejsze, że dobrze się noszą i świetnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńBambus na lato, super sprawa:) Bluzka świetna, na pewno wygodna, takie lubię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajna luzacka bluzka taka niezobowiązująca;)
OdpowiedzUsuńja nie lubie bambusa bo sie za mocna ciagna, takie szmaciane bambus jest ciezki i sie nie uklada ja mam jedna azurowa ale nie lubie jej i lezy na dnie polki, szkoda tylko mojej pracy,
OdpowiedzUsuńTakie bluzki absolutnie się nie nudzą! Zwłaszcza, że w każdej świetnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńA ja mam problem z robieniem tego samego .Bluzka super . Musial sie bardzo sprawdzic ten fason .
OdpowiedzUsuńCo prawda już chwaliłam raz, ale co tam... piękna!!!
OdpowiedzUsuńAntonino, ale masz piękny stosik na powitalnym zdjęciu. Piękny.
OdpowiedzUsuńA fajne bluzeczki trzeba pokazywac, tym bardziej, że lato już powoli się kończy.
Ślę serdeczne pozdrowienia
pokazuj ,ja chętnie obejrzę,lubię takie luzackie swetry,
OdpowiedzUsuń