pracowaliśmy w ogrodzie. Było (drugie już w tym roku) koszenie trawy (rośnie błyskawicznie).
Przycinałam krzewy i nie forsowałam się. Jakoś kręgosłup odmówił posłuszeństwa i boli. Byłam nawet u lekarza, dostałam skierowanie na zabiegi, które zacznę 2 czerwca. Tymczasem zabraliśmy do ogrodu Czesia - pierwszy raz w sezonie (wcześniej wstrzymywała nas nieciekawa aura i obawialiśmy się, żeby królik nam się nie przeziębił). Widać było, że zwierzątko jest autentycznie zadowolone. Było i kicanie, i kopanie za korzonkami, jedzenie świeżej trawy. W końcu upojony powietrzem Czesio "wywalił" się jak długi na chłodnej trawie i oddawał pełnemu relaksowi.
Mnie niespodziankę zrobił złotokap, który nagle i niespodziewanie, z dnia na dzień, "opuścił", wprawdzie jeszcze nie w pełni rozwinięte, grona. Pachnie w ogrodzie kwitnącym bzem i berberysami. Lada chwila zakwieci się kalina...
Tylko oczko wodne czeka na remont. A tu w niedzielę okazało się, że pogoda kiepska; poświęciłam ją więc na gotowanie, upiekłam nawet pierwszy placek z rabarbarem.
Już po południu zaczęło padać. Ulewny deszcz, trwający do dzisiejszego południa, rozmył grządki (zapewne wszystkie nasiona spłynęły), ziemia nasiąknięta, widziałam nawet wylane potoki. No wiosna "mości panowie"...
Slicznie,wiosennie i kolorowo".Moj "ukochany ogrod obsypany kwieciem.
OdpowiedzUsuńCzesia widac na zdjeciach,a co z reszta menazerii ???
Termin rehabilitacji na czerwiec ?
U nas w Krakowie terminy sa na luty 2015 i nie zartuje.Masz szczescie w nieszczesciu Antonino.
Pozdrawiam
Ewa
Śliczny ogród, śliczne kwiaty. :) To jest niesamowite że tyle każą czekać na zabiegi, ale u nas czekałam jeszcze dłużej. :)
OdpowiedzUsuńBeautiful garden!!
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend,greeting.
Masz tak pięknie, ale i pracy sporo. Szkoda, że Czesia nie widać.
OdpowiedzUsuńPiękny ogród:) Ja też uwijam się z kosiarką, bo trawa rośnie jak szalona. Życzę zdrowia:)Agnieszka
OdpowiedzUsuńMasz i tak piękny ogród, a pogoda trochę wszystkim płata figle. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę i pogody.
OdpowiedzUsuńMaj jakos nigdy nie rozpieszcza ani maturzystow , ani komunistow ani ogrodnikow .
OdpowiedzUsuńMieć taki kawałek ogrodu, to prawdziwe szczęście:) Pięknie:)
OdpowiedzUsuńogródek piekny,lubię takie a z deszczem to albo go nie ma albo za dużo,
OdpowiedzUsuńPiękne wiosenne obrazki. U mnie też trawa rośnie jak szalona, to przez ten deszczowy maj:)
OdpowiedzUsuńWiosenne porządki w toku:)Powodzenia życzę i pogody!:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle miałaś pracowitą sobotę. Kwiaty piękne.
OdpowiedzUsuńNa pogodę możemy tylko narzekać, ale jej nie zmienimy, musimy przeczekać.
Cieplutko pozdrawiam:)