Komin miał być w warkocze, dość długi, ponad 60 cm, żeby odpowiednio dał się udrapować pod szyją i ewentualnie rozłożyć na ramionach. Robiony na okrągło, zwęża się nieco do góry, gubiłam po 1 oczku między warkoczami. Zaszyte tylko nitki: rozpoczynające i kończące robótkę. Projekt zupełnie nieskomplikowany.
Druty 6 mm; włóczka "Oliwia" (25% wełna 75% akryl), 100g/250 m, podwójna nitka;
zużycie około 350 g
Jeszcze przed blokowaniem i zaszyciem nitek
Piękny, uwielbiam szary kolor :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny i cudne warkocze.
OdpowiedzUsuńLepiej zrób tę czapkę już teraz. Na następną zimę będzie jak znalazł! A w przyszłym sezonie, to nie wiadomo, czy Ci się jeszcze będzie chciało, albo będziesz zajęta innym projektem. Taki fajny komin zasługuje na czapkę do kompletu.
OdpowiedzUsuńPodobno ma się ochłodzić na początku marca, więc może komin się przyda :) Ja też nie zdążyłam z zimową chustą, dziergam ją entrelakiem i bardzo wolno mi idzie, może do następnej zimy skończę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękny komin...a czapkę warto zacząć...i skończyć...będzie jak znalazł...wszak zima przyjdzie znowu;)
OdpowiedzUsuńJest świetny!
OdpowiedzUsuńSuper komin. Jeśli w tym sezonie już nie będzie potrzebny, na pewno przyda się na następną zimę i wtedy będzie jak znalazł.
OdpowiedzUsuńTwój komin jest prześliczny ! gruby , mięsisty, super, i choc robi się cieplej to chyba jeszcze się przyda ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały! Cudowne warkocze i piękny kolor :-) Komin doskonały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ale na skórzaną kurtkę można go śmiało zarzucić. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńJak nie na tą, to na następną będzie jak znalazł! Piękny!
OdpowiedzUsuńA może zima jeszcze wróci - jak w ubiegłym roku - w kwietniu.
Serdecznie pozdrawiam:)
Trudno powiedzieć,czy zima do nas wróci, ale wczoraj było u nas bardzo zimno:)!!!więc kominek Twój by się przydał:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTakich kominów nigdy dość:) Super jest!
OdpowiedzUsuńJeszcze się przyda , na płaszcz jako ozdoba . Zaskoczyla mnie oliwia we dwie nitki ,sama przeciez jest juz gruba ,chyba ze ja mam inne odczucie grubosci :D
OdpowiedzUsuńŚwietny komin w bardzo uniwersalnym kolorze.
OdpowiedzUsuńJeszcze może się przydać.
W zeszłym roku zima trzymała do końca marca.
Cieplutko pozdrawiam Dorota
jeszcze nie jedna zima przed nami :) Nic się nie martw, dziergaj czapę śmiało :)A komin śliczny , w fajnym kolorze :) Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńBeautiful neck warmer and very nice shade of grey too. Well done!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda komin z warkoczowym wzorem :)
OdpowiedzUsuńWarto taki ocieplacz mieć w szafie - w każdej chwili może jeszcze się ochłodzić...a wtedy będzie jak znalazł!
Pozdrawiam serdecznie