Zrobiłam na próbę, malutkie , takie na 0-3 miesiące o długości stopy 8 cm.
Próbowałam od góry na okrągło, od palców i od góry zszywane z boku. Stwierdzam ostatecznie, iż technika: "od palców" na okrągło - najlepiej sprawdza się przy robieniu takich miniaturek. Zawsze robię od razu dwie jednocześnie, bo jakoś nigdy nie udaje mi się utrafić w identyczny rozmiar, kiedy robię jedną skarpetę po drugiej (dla dorosłych również).
I jeszcze coś co miało wstępnie być szydełkowymi skarpetkami, a stało się raczej szydełkowymi bucikami niemowlęcymi:
Robione są w oparciu o wzór dla dorosłych tych kapci, tylko zostały odpowiednio zminiaturyzowane.
Słodkie, bo takie maleńkie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne wszystkie, a szydełkowe butki - cudo.
OdpowiedzUsuń...pozdrawiam...
Cudne maleńkie skarpetki :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś natknęłam się w sieci na świetne skarpetki dla dzieciaczków - jak masz ochotę zajrzyj.
http://cuat5.blogspot.com/2012/04/wzor-na-finskie-skarpetki-niemowlece.html
Pozdrawiam serdecznie.
Skarpeteczki są piękne, urocze:)
OdpowiedzUsuńprzurocze te maleńkie skarpeteczki. :)
OdpowiedzUsuńojejku, ale słodkie...
OdpowiedzUsuńJa skarpetki robię w paski :) wtedy od razu widać ile rzędów powinno być ;)
OdpowiedzUsuńtakie słodkie
OdpowiedzUsuńWitaj Antonino. Działasz z prędkością światła, a Twoje skarpetki są urocze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwa:-)
OdpowiedzUsuńUrocze są takie miniaturowe:)
OdpowiedzUsuńo jejku jakie słodkie!!!
OdpowiedzUsuńSuperaśne i jakie "wielgachne"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Slicznosci! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńAle słodziaki ,pięknie to zrobiłaś .Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńsłodziutkie:)
OdpowiedzUsuńAntonino- czy któreś na mnie rozmiarowo by pasowały?
OdpowiedzUsuń