Następnie popełniłam dwie pary bucików (Saartje Booties). Korzystałam
z przystępnego tłumaczenia pimposhki. Teraz jednak widzę, że przyszywając guziki, umieściłam je zbyt blisko siebie.Białe buciki wyszły maleńkie: może 6 cm stopka. Robiłam je na drutach 2,5 mm.
Różowe, robione na drutach 3 mm są nieco większe. A i ta włóczka różowa dla niemowląt, niby tej samej firmy, jest jakby nieco grubsza.
I jeszcze białe na modelce:
A na koniec rękawiczki, takie bez kciuka, bo niemowlę i tak dłonie najczęściej trzyma zaciśnięte. Dwie pary, grubsze, zrobione podwójną nitką (takie bardziej zimowe), jedna para cieńsza wykonana z pojedynczej nitki, do noszenia na teraz.
Te cieńsze znakomicie sprawdziły się na spacerze. Dłonie były cieplutkie. Robię jeszcze jedne - takie cieńsze, ale przed napisaniem tego postu ich nie skończyłam.
Śliczności :-) Wspaniałe skarpetki i maleńkie buciki. Rękawiczki idealne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cudeńka .
OdpowiedzUsuńJa właśnie szaleję ze skarpetami na choinkę.
Link zapisuje jak by się jakieś dzieci trafiły w rodzinie.
Pozdrawiam Lacrima
ALeż słodziutkie maleństwa:)
OdpowiedzUsuńCudowne, szczególnie te rózowe zawładneły moim sercem.
OdpowiedzUsuńRobiłam skarpetki dla mojego wnuka - wg wzoru robi się cudnie (chociaż nie cierpię opisów). Rzeczywiście nie gniotą, leżą dobrze. Niestety mój wnuk jest baaaardzo ruchliwy i radził sobie z nimi błyskawicznie :-(
OdpowiedzUsuńAleż miło oglądać takie drobiażdżki! Dobrze wiedzieć, że się sprawdziły. Widać, że buciki świetnie trzymają się na stópkach. Elegancja od pierwszych dni :))))
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się modele niemowlęce . Kapitalne butki i słodkie rekawiczusie . Rewelacja .Uściski dla modelki.
OdpowiedzUsuńWitam, buciki dla dzieciaków są cudne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za namiary na te słodkie skarpeciochy, zaraz zabieram się do pracy.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wyjdą mi równie śliczne jak twoje :)
OOOOO cos przegapilam,Jestes juz babcia Antonino,GRATULUJE !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ewa
cudownie, dziecię obdrutowane przez babcię, och Antonino niebawem na Twoim blogu będę duzo czytała i zgapiała, nie tylko Bóg pozwoli tej dziewczynie donosić dziecię do końca .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne są te rzeczy. Dobrze, że malutka ma taka zdolną babcię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. O tak, zostałam babcią, podczas tego weekendu byłam odwiedzić rodzinę córki i maleństwo.
OdpowiedzUsuńO mateńko!!! Superaśne i słodziutkie!!!!
OdpowiedzUsuńSliczniusie buciki, rekawiczki!
OdpowiedzUsuńSłodkości maleńkie!!!! Zakochałam się !!!! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozczulające takie maleństwa:)
OdpowiedzUsuńDoczytałam - GRATULUJĘ! :D
OdpowiedzUsuń