Inni lepią wielkanocne bałwany i zające, odprawiają śniegowego śmigusa dyngusa, a u nas na razie nie ma świeżego śniegu. Mało tego przyroda, mimo zimna, stara się jakoś trzymać tego cyklu zmian pór roku. Jeden staw, wolny już niemal z lodowych okowów, stał się miejscem łabędzich zalotów. Dziesięcioro ptaków dostojnie pływało po stawie - zwykle zostaje tam dwie pary.
Czapla kołowała nad swym żerowiskiem, kaczki przelatując w kluczach głośno kląskały:
A ja szybkim marszem przemierzyłam czołgowisko. Psice wykorzystały spacer i biegały, jakby zostały wypuszczone z klatki. Żywej duszy (ludzkiej) dziś na spacerze nie spotkałam.
Dziękuję bardzo za życzenia świąteczne.
no, ja właśnie skończyłam lepić zająca ;-) absurdalne zajęcie w kwietniu, ale wyszedł całkiem fajnie ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! i uściski dla psich!
Byłam na spacerze z Kastą i zmarzłam. Śnieg powoli topnieje,ale mróz znów chwyta. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU nas też dziś nie najgorzej, ale już zapowiadają kolejny atak zimy :-(
OdpowiedzUsuńDobrze, że Ifka zadowolona, co widać dobrze na zdjęciu :-)
A u mnie śniegu dostatek:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Antonino, to może lepiej, że u Ciebie nie ma śniegu. U nas napadało nieprzytomnie, uszkodzone są linie energetyczne, kilkadziesiąt tysięcy gospodarstw jest bez prądu, fatalne warunki na drogach.A widok tego śniegu za oknem przyprawia mnie już o
OdpowiedzUsuńdepresję.
I taka aurę zapowiadają do połowy kwietnia.
Miłego, ;)
Czy to nie pryma aprilis?
OdpowiedzUsuńU Was nie ma śniegu?
I oby już nie spadł! Bo już wszyscy mają go serdecznie dosyć... prócz narciarzy chyba:) Widziałam w TV, że byli zachwyceni, że podczas świąt mogli sobie jeszcze na nartach poszusować:)
OdpowiedzUsuńA może to na Primaaprilis?aż wierzyć się nie chce.
OdpowiedzUsuńDziekuję za te sliczne zdjęcia.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za życzenia w poprzednim poście:)Rzeczywiście malutko śniegu u Ciebie!!!! Dzisiaj wracałam już ze świąt z Bydgoszczy i droga była całkiem dobra!!!1
OdpowiedzUsuńzdjecia cudne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńWitam,bardzo spodobał mi się pani beret szydełkowy w jodełkę. Wydrukowałam sobie opis i próbując go stwierdziłam, że nie umię robić szydełkowej rzeczy ze słownego opisu! Mam prośbę, czy mogłaby pani przesłać mi wzór graficzny? Proszę:)Moja poczta aniata1@tlen.pl
OdpowiedzUsuńPani Anito - schematu nie mam, a ten, który może być pomocny wysłałam pani. Może coś z tego się pani przyda.
OdpowiedzUsuń