Dzisiaj wybraliśmy się do ogrodu/chałupy. W planach było wędzenie szynek na święta. Na szczęście obyło się bez opadów śniegu (wczoraj intensywnie sypało niemal przez cały dzień). Pogoda dopisała. W południowym, marcowym słońcu było bardzo ciepło. Psy dzielnie łapami miesiły błoto na odśnieżonym odcinku trawnika. Wspaniale w słońcu skrzył się bielusieńki śnieg... No czułam się tak, jakbyśmy się szykowali do bożonarodzeniowych świąt. Samochodem na górę nie dało się wjechać, więc wiadra z wędlinami musieliśmy wtaszczyć. Mąż zajął się rozhajcowaniem ognia pod kanałem wędzalniczym, a ja sprzątaniem. Psy czekały na spacer.
W końcu poszłam z nimi do lasu. Oj nieprosta to była wyprawa, śniegu sporo napadało, ścieżki nieprzetarte (no bo kto o zdrowych zmysłach hasa po lesie, w którym leży marcowego śniegu niemal po kolana). Tolka wytropiła sarnę, którą z głośnym wrzaskiem przegnała, ja znalazłam wierzbę z baziami.
Kiedy jednak zaszło słońce, gwałtowny chłód spłynął do ogrodu. W jednej chwili poczuło się mróz. Na szczęście finalizowaliśmy już wędzenie.
To początek wędzenia
Teraz w domu miesza się zapach kwitnących hiacyntów i świeżej wędzonki. Pijemy gorącą herbatę i grzejemy się pod kocami.
Takie szyneczki to prawdziwy rarytas.Pieski mają pewnie post ścisły bo wolały iść na spacer niż czekać na plasterek świeżo uwędzonej szyneczki.
OdpowiedzUsuńDużo słoneczka życzę.
Pysznie wyglądają szyneczki.Widoki też cudne mimo takiej ilości śniegu.U mnie śnieg stopniał ale jest mróz.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPogoda typowo wiosenna... ;) a takich widoków i wędzenia własnych wędlin tylko pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńfaktycznie jak na Boże Narodzenie,szynki wyglądaja smakowicie i zapewne są(swojska robota),zdjęcia cudowne ale w marcu? ja już nie chcę.
OdpowiedzUsuńPsice pewnie przeszczęśliwe ze spaceru :-) Ciekawe czy na święta zima odpuści i stopnieje śnieg. Nawet ja - entuzjastka zimy i śniegu mam już dość. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiosenne porządku przy śniegu. tego nie pamiętam odkąd żyję. Jednak i tak pięknie tam u Was. Śliczne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtej szynki to tylko pozazdroscić pamietam smak z dzieciństwa, psiaki szczesliwe , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzyneczki pierwsza klasa! Aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie jest odpoczywać w towarzystwie tak wspaniałych zapachów.
OdpowiedzUsuńNo to nie pozostaje nic innego, jak tylko życzyć smacznego! :)))))
OdpowiedzUsuńKochana Antonino i gdzie ta wiosna??
OdpowiedzUsuńFaktycznie wiosenne fotki ha ha
OdpowiedzUsuńale pysznosci :0
Iście zimowy bym powiedziała ;) Piękną mamy zimę tej wiosny ;)
OdpowiedzUsuń