Strony

piątek, 16 listopada 2012

Ścieg, splot czy wzór? I co ma do tego rzut z wywrotu

Jakoś do tej pory nie zastanawiałam się nad nomenklaturą: wzór/ścieg/splot. Najczęściej używałam  określenia "wzór", które, jak wynika z poniższych wywodów, nie do końca jest ścisłym i właściwym nazwaniem. Helena Dutkiewicz w książce "Nowe wzory  dziewiarstwa ręcznego" (Biuro Wydawnictw ZSO i Rz "Biblioteka zawodowa", Warszawa 1954 r.) tytułuje  jeden z podrozdziałów "Wzory ściegów" i serwuje taką definicję: Splot, jaki powstaje z połączenia oczek w jedną całość, nazywa się  ściegiem. W swej wcześniejszej publikacji "Roboty na drutach w teorii i w praktyce" (Wyd. Spółdzielnia Wydawnicza "Rzemieślnik, Warszawa 1949 r.) H.Dutkiewicz pisze: Podstawą robót na drutach jest splot nitek. Ze splotu nitek powstają tzw. "oczka". Splot oczek tworzy ścieg. Ściegiem nazywamy połączenie poszczególnych  oczek i splotów w pewną całość. Ściegi są różne i w zależności od układu oczek tworzą wzór na tkaninie z trykotu.
Z kolei Maria Chwalczykowa  w "Samouczku robót na drutach. Oczko w lewo, oczko w prawo" (Księgarnia Wydawniczo-Wysyłkowa "Cracovia", Kraków - brak roku wydania, ale szacuję tak 1946-1947) komunikuje: Celem uniknięcia nieporozumień wyjaśniam, że zamiast powszechnie znanego i używanego słowa "ścieg", posługiwać się będę słowem "splot", jako odowiedniejszym i jedynie właściwym. Wychodzę z założenia, że tkanina powstaje przez regularne splatanie nici w płaszczyźnie, która to czynność, jako też istotę rzeczy, lepiej oddaje słowo splot, niż ścieg.
Można więc używać określenia: ścieg, splot, a nazwa, "wzór", według nestorek polskiego dziewiarstwa, jest pojęciem szerszym, nadrzędnym. Pojęcie "wzór" może nazywać układ różnych ściegów wybranych do realizacji określonego projektu dziewiarskiego np. swetera, czy autorskiego modelu dziewiarskiego wykonanego jakimś ściegiem/splotem.

W przywołanej wcześniej pozycji z 1949 r. H. Dutkiewicz dokonuje takiego podziału ściegów:
W rozlicznych wzorach, jakie spotykamy w żurnalach i pismach kobiecych, możemy przeprowadzić podział  na:
a) ściegi podstawowe,
b) ściegi pomocnicze,
c) ściegi uzupełniające,
d) ściegi różne.
(...)Niezaleznie od tego podziału odróżniamy poza tym:
a) ściegi jednostronne,
b) ściegi dwustronne.
Do ściegów jednostronnych zaliczyć można te wszystkie ściegi, które posiadaja prawą i lewą stronę, jak na przykład ścieg prawy - (jersey).
Do ściegów dwustronnych  należą pozostałe ściegi, w których  obie strony są jednakowe  np. ścieg ryżowy.
Dalej H. Dutkiewicz  w tej samej pozycji wydawniczej precyzuje:
Ściegi podstawowe to prawy, lewy.
Ściegi pomocnicze: ażurowy, kolorowy, tkany, krzyżowany.
Ściegi uzupełniające: ścieg rowkowy (ściągacz), francuski,  ryżowy, odwrotny. I dopisek: Ściegi różne są dodatkiem do powyższych ściegów, które na początku nauki są zbytecznym balastem, natomiast później mogą się przydać w celu tworzenia coraz piękniejszych wzorów.

Ale już w książce: "Dziewiarstwo ręczne" (Wydawnicto Przemysłu Lekkiego i Spożywczego, Warszawa  1956 r.)  H. Dutkiewicz ściegi wykonane na drutach  dzieli następująco:
1.Ściegi podstawowe
2.Ściegi fantazyjne
3.Ściegi krzyżowane
4.Ściegi tkane
5.Ściegi ażurowe
6.Ściegi kolorowe
7.Ściegi haftowane.
A Jadwiga Turska i Małgorzata  Korsak w pozycji "W świecie oczek" (Wydawnictwo Warta, Warszawa 1991 r.) używa określenia "splot" i dokonuje takiego podziału:
1.Sploty najprostsze
2.Sploty reliefowe
3.Sploty o oczkach przekręconych
4.Sploty ażurowe
5.Sploty siatkowe
6.Sploty krzyżowane
7.Sploty warkoczowe
8.Sploty tkane
9.Sploty przeciągane
10.Sploty o oczkach wydłużonych
11.Sploty patentowe
12.Splot wkłuwano-marszczony
13.Sploty mereżkowe
14.Sploty przewlekane
15.Sploty supełkowo-groszkowe
16.Splot dwa razy przerabiany
17.Sploty łączone
18.Sploty kolorowe
19.Sploty żakardowe.
W swych innych, wcześniejszych publikacjach, J. Turska posługuje się  pojęciem "ścieg" i nie daje tak rozbudowanego podziału ściegów/splotów. ("ABC dziewiarstwa ręcznego", Wyd. Warta, Warszawa 1097 r.).

Inna autorka książek z zakresu dziewiarstwa ręcznego, które ukazały się po II wojnie światowej w Polsce - Helena Gawrońska, w ogóle nie zawraca sobie głowy zastanawianiem się czy "splot", czy "ścieg". Używa nazwy "ścieg" pisząc np. W robotach na drutach jest najwięcej ściegów jednokolorowych. Mają one nie tylko rozmaity wygląd, ale i różne właściwości. Zależnie od tego zmienia się ich zastosowanie. Na ciepłe swetry, wdzianka, żakiety czy płaszczyki  wybieramy ściegi ścisłe, mało rozciągajace się, o płaskim nikłym wzorze, który nadaje się do prasowania żelazkiem. Na sportowe pulowery wybieramy  te z wyraźnym wypukłym wzorem, miękkie, rozciągajace się. Dla dzieci - jak najdrobniejsze krateczki, paseczki, groszki itp. ("Roboty na drutach- samouczek" cz.II, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 1955 r.) Opisując więc różne sploty, konsekwentnie nazywa je ściegami. Podobnie takich dylematów nie ma pani A.Weiner-Leonhardowa w swym podręczniku "Trykotarstwo ręczne. Obliczenia - wzory - modele" (Kraków 1949 r.) i używa pojęcia: ścieg. Termin "wzór" pojawia się w tej książce np. w kontekście opisu wykonania rękawiczek. Pani Weiner-Leonhardowa pisze, że rękawiczki wykonujemy ściegiem: same prawe, a  schemat żakardowy nazywa:  wzorem (bez określenia: żakardowy, czy wzór do wrabiania).
Dodam jeszcze, że przedwojenne wydawnictwo Towarzystwa Wydawniczego "Bluszcz" "Szydełkiem i na drutach mereżki i hafty" konsekwentnie trzyma się terminu "ścieg". Jednak takie określenie: "rzut z wywrotu" rozwaliło mnie zupełnie. I wyjaśnienia rzutu z wywrotu nijak pojąć nie mogę, a brzmi tak: aby uczynić rzut z wywrotu, należy  zarzucić nitkę na prawy drut, z prawa na lewo - przed zrobieniem oczka z wywrotu".

15 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sobie nie zawracam głowy nazwami, dla mnie ważne co z tego wychodzi i czy jest ładne :)
    Bo jakie to ma znaczenie jak trzyma się serwetkę w ręku, czy to ściegi, czy sploty, czy wzór :) Ma się po prostu podobać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam kilka tych starych książek-poradników i korzystam z nich, ale przyznaję, że nigdy nie czytałam dokładnie wstępów i opisów. Pewnie kiedyś przeleciałam tekst jak to się mówi "po łebkach", nie skupiając się za bardzo - po prostu wybierałam to, co mi potrzebne. Tym bardziej, że nie uczyłam się z książek od podstaw, a poznawałam konkretne ściegi w miarę potrzeb. I sam język tych książek był dla mnie nudny i chwilami niezrozumiały.
    Ale rzut z wywrotu widzę pierwszy raz i tez nie rozumiem.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Antonino, jesteś kopalnią wiedzy. Ja nigdy nie zastanawiałam się jakiego słowa użyć. Ścieg i wzór były dla mnie synonimami. Dzieki Tobie wiele się wyjaśniło. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Antonino. Nie było tak, że fachowa terminologia spędzała mi sen z powiek, jednakże warto znać podstawowe zasady posługiwania się językiem polskim, zwłaszcza, że udzielamy się, za pomocą blogowiska, publicznie. Dlatego dziękuję Ci za trud włożony w napisanie tego postu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Robię na drutach już wiele lat. W 95% nie korzystałam z opisów. Zdecydowana większość moich robótek była i jest z głowy. Dzisiaj, gdy czytam jakiś opis, to często nie wiem o co chodzi?????? Wolę czytać wzór ze schematu:)Pierwsza część Twojego posta utwierdza mnie po raz kolejny w przekonaniu, że Polacy wprost uwielbiają komplikować sobie życie:)Pozdrawiam i życzę prostych, pięknych wzorów :)czy jak to tam zwą :)))))

    OdpowiedzUsuń
  7. rzut z wywrotu..... to już rzeczywiście łatwiej rozszyfrować "tbl2togMlk"...... ;)ale i tak fajnie się czyta chociaż.... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie potrafię nazwać 90% swoich splotów/ściegów/wzorów, chociaż jakoś ciągnę ten robótkowy wózek. No ale ja jestem totalną amatorką, czerpiącą hedonistyczną satysfakcję z przebierania drutami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety nie doczytałam do końca. W szkole i na studiach zawsze mnie nudziła teoria.
    Świetnie sobie radziłam z rozwiązywaniem zadań i wykonywaniem przeróżnych czynności. Nawet w ostrzeniu wiertła byłam najlepsza w grupie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzut z wywrotu...hm..... ki czort??... a może ten wywrot to owinięcie i rzędy skrócone???? Pojęcia nie mam. Zawsze uważałam, że opisy do różnych robótek są robione przez osoby niekoniecznie znające się na rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki za solidną garść wiedzy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak mnie naszło że rzut to może narzut...ale ten wywrot? nadal będzie mi się śnił po nocach...jako coś czego nie umiem zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo spodobało mi się określenie-trykotarstwo :). Od dawna szukałam fajnego słowa na zastąpienie dziewiarstwa. Trykotarki całego świata łączcie się! :-)))))
    P.S. Bardzo bym chciała dorwać się do takich starutkich książek, jakoś nigdy nie miałam okazji.

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam, "rzut z wywrotu" najbardziej pasuje mi to do zrobienia na prawej stronie robótki narzutu, a potem pojedynczego przeciągniecia, czyli po narzucie przełożyć oczko na prawy drut bez przerabiania, przerobić następne na prawo i przeciągnąć przez nie oczko zdjęte - wtedy będzie to widoczne jako dziurka (narzut), a za nim oczko przewrócone w lewą stronę, trochę jakby dziurka wychodziła z przewróconego oczka To ładnie wychodzi w różnych ażurkach.
    Mam natomiast ogromną prośbę do Pani. Interesuje mnie schemat pewnego wzoru ażurowego z książki Heleny Gawrońskiej, posiadam jej egzemplarz z wydania 1957, gdzie obie części są w 1 tomie. Jest tam ścieg/wzór/splot :) ażurowy nazwany "Piana morska" (lub "Fala morska"), w mojej książce jest to strona 144 chyba. Piszę chyba, bo z tej książki zniknęły 2 kartki, właśnie te z tym wzorem. Schemat gdzieś już w sieci odnalazłam, ale niestety bez opisu symboli. Większość ich rozszyfrowałam, ale jednego niestety nie. Chodzi o oczko pomiędzy dwoma narzutami - nie jest to ani prawe, ani lewe, bo inny jest symbol. Jeśli mogłaby Pani w swej książce odszukać ten wzór i sprawdzić i przekazać mi tę informację byłabym bardzo wdzięczna - bardzo by mi Pani pomogła. Dziękuję z góry za poświęcony czas.

    OdpowiedzUsuń