Takie dzbanki - resztki z jakiegoś kompletu kupiłam na rynku od handlujących starociami. Oprzeć się nie mogłam, gdyż mam słabość do wszelkiego rodzaju dzbanuszków, takich wielkości 1 cm i całkiem sporych. Te posłużą, jako wazony:
Taki pozostał mi po babci:
Dziś zebraliśmy w ogrodzie pod lasem pierwsze kurki:
Ostatecznie też mogę pochwalić się chodniczkiem wybrukowanym przed chałupą - skończonym wczoraj (oj nie bardzo się mogłam ruszać - bo tak bolał po tej robocie kręgosłup; w końcu pomogła mi tabletka uśmierzająca ból). Wciąż jeszcze wypełniam piaskiem luki między kostkami i pobijam je takim metalowym tłuczkiem. Nie udało mi się położyć tej kostki idealnie, są tam wyraźne nierówności - jednak i tak jestem zadowolona.
Też mam słabość do dzbanuszków i tylko miejsca już brak.Twoje są cudowne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńZdobycze porcelanowe bardzo fajne. Też swego czasu gromadziłam starocie, ale pokonał mnie brak miejsca...
Zazdroszczę tych kurek. Ale macie fajnie, że tak blisko natury :)
Pozdrawiam
ładne dzbanuszki a i kwiat Budleji cudnisty !
OdpowiedzUsuńAntonino!
OdpowiedzUsuńMinelas sie z powolaniem,powinnas zostac brukarka !!!/pierwsza zapewne/.
Chodniczek jest baaardzo ladny.
Dzbanuszki na kwiaty tez mi sie podobaja.
Pozdrawiam
Ewa
ja te targi nazywam "wystawkami". też kupuję, jeśli coś mi się podoba. Twoje dzbanuszki są urocze, takie klimatyczne. Dziwię się, kiedy piszesz że u Was pierwsze kurki, bo tutaj kurki zbierałam w lipcu. Teraz za duża susza, bo byłam w lesie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzielnaś kobieta! a na kręgosłup, jak już przestanie boleć rzecz jasna, polecam pilates :-)
OdpowiedzUsuńja bym już pewnie w ogóle nie chodziła, gdyby nie pilates. :-)
Psia mam nadzieję już lepiej? Trzymam kciuki.
Eee, co tam nierówności. Fantastycznie położona kostka. Ładna ścieżeczka się zrobila.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, dzbanuszki bardzo pasują.
Wyszło super!!!!Świetny ten bruk :)A dzbanki super nadają się na wazony :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne dzbanki, ten po babi najładniejszy, bo po babci:)
OdpowiedzUsuńJesteś zdolna:)chodniczek wygląda bardzo ładnie, pozdrawiam ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Chodniczek brukowy wygląda super,ja tam nie widze żadnych nierówności.Dzbanuszki piękne,też uwielbiam starocie bo są to przedmioty z duszą.Gratuluję zbiorów leśnych i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne dzbanuszki. Ścieżka super.;)
OdpowiedzUsuńNapisałam do ciebie maila z prośbą o pomoc w robieniu swetrów od góry.:)
Chodniczek zrobił na mnie największe wrażenie. Jest piękny nie dziwie Ci się,że jesteś dumna. Dzbanuszek cudny.
OdpowiedzUsuńTez czasami kupuję coś ze staroci :)
OdpowiedzUsuńChodniczek z kostki bardzo fajnie Ci wyszedł.
też lubię chodzić po targu staroci - dzbanuszki , filiżanki i inne cudeńka :) ewa
OdpowiedzUsuńPani Antonino, tak się ciesze że psicy jest już lepiej. Szalej Ifko jeszcze dłuuugie lata :-)
OdpowiedzUsuńDzbanuszki piękne - też lubię takie starocie i zbieram je zawsze po rodzinie ;-) Ostatnio "wyjęczałam" sobie u babci komplet cudnych retro szklanek z motywem kwiatowym (u niej stały jako ozdoba, nigdy nie używane) :-)
Kurki - mniam! My kurek nie zbieramy, bo się boimy pomylić z trujakami, ale kupiłam je na targu i dziś mam sos kurkowy :-)
Kostka przy domku prezentuje się świetnie i nierówności dodają jej tylko uroku. Jak coś jest tak "od linijki" to traci jakąś swoją "duszę". Pozdrawiam serdecznie