Strony

wtorek, 12 czerwca 2012

Bieszczadzka ciuchcia

Niedaleko Cisnej w miejscowości Majdan mieści się główna stacja kolejki bieszczadzkiej. Już sam przejazd kolejką stanowi nie lada atrakcję, jednak samo miejsce, gdzie stacjonuje, jest równie ciekawe.


 Budynek stacji

Majdan jest to niewielka osada leśna leżąca w dolinie Solinki. Tutaj kiedyś rodzina Fredrów zbudowała  hutę żelaza, a na początku XX w. pracowały w tej miejscowości dwa tartaki dające utrzymanie robotnikom i ich rodzinom, dlatego powstała konieczność zbudowania stacji  przeładunkowej. Niestety  w wyniku działań wojennych  tartak spłonął w 1939 r.; potem odbudowany przez Niemców, ponownie został spalony w czasie walk z UPA.



Zabytkowa studnia

W czasach Polski Ludowej kolejka służyła do transportu drzewa pozyskiwanego w tym rejonie. Wybudowano parowozownię w Rzepedzi, warsztaty w Nowym Łupkowie, stacje w Rzepedzi, Smolniku, Nowym Łupkowie, Wetlinie. A w samym Majdanie powstały budynki mieszkalne dla robotników i ich rodzin.
Kiedy jednak w Bieszczadach rozbudowano sieć dróg, eksploatacja kolejki stała się nieopłacalna.
Ze szczegółową historią kolejki można się zapoznać tu.

 Kolejka wjeżdża na stację



W 1994 r. kolejka została wpisana do rejestru zabytków. Dzięki Fundacji Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej  w 1997 r. ponownie wyjechała - już jako atrakcja turystyczna tego regionu.



Kolejka kursuje w sezonie turystycznym od 1 maja do 30 października na trasie o łącznej długości 33 km. Trasa nr I to Majdan - Przysłup - Majdan ; Trasa nr II: Majdan - Balnica - Majdan. Można zamówić przejazd specjalny. Czas przejazdu cennik i inne szczegóły można znaleźć na stronie internetowej bieszczadzkiej ciuchci.



Nas urzekły stojące na stacji stare parowoziki (akumulatorki w aparacie odmówiły współpracy i nie ma zdjęć), oglądaliśmy wagony, budynek stacji, w którym mieści się małe muzeum (niestety  przyjechaliśmy zbyt późno, żeby je zwiedzić i przejechać się kolejką). Na tej małej, urokliwej stacyjce czas się zatrzymał. Warto na trasie wędrówek górskich znaleźć trochę czasu i zobaczyć żyjący kolejowy skansen, bo przecież kolejka jeździ...

Źródło:
1.Folder "Bieszczadzka Kolejka Leśna.

14 komentarzy:

  1. Jechałam tą ciuchcią, cudna zabawa. A na zakończenie skorzystaliśmy z dobrodziejstwa miejscowej kuchni i każdy z nas załapał dorodnego, świeżutkiego, smażonego pstrąga na
    jednorazowy talerz.Każdemu, kto jeszcze nie był w Bieszczadach polecam je gorąco. Nawet jeśli jest się bez kondycji też można wiele fajnych miejsc zwiedzić, zwłaszcza gdy się jest zmotoryzowanym.Dla mnie niezapomniany jest zapach Bieszczad - bo Bieszczady pachną aktualnie kwitnącymi łąkami, ziołami.I wiele jest tak pięknych miejsc, w których człowiek przystaje, patrzy się i patrzy i wcale nie ma ochoty ruszać dalej, by nie spłoszyć piękna.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za kawałek historii i zdjęcia - dobrze wiedzieć gdzie co jest !

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam, jechałam tą kolejką :))

    OdpowiedzUsuń
  4. W przerwie meczu zaglądam do Ciebie, Bardzo ciekawy post.Wiele interesujących informacji:) Pozdrawiam serdecznie i pędzę na II połowę meczu :)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. oj miałam okazję jechać, widoki niezapomniane, a i życzliwy maszynista przewiózł mnie z dzieckiem samą ciuchcią, ot co miła rozmowa może
    konKata

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa wycieczka:)
    pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna sprawa z taką kolejką. Mój mąż oglądał Twój post z zachwytem, bo jest miłosnikiem koleji. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jechałam, bo jakże mogłabym ominąć to cudo. Za to moje dziecko przespało całą trasę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Bieszczadzka ciuchcia jest super! A u nas chcą zamknąć, wąskotorową, turystyczną linię Przeworsk-Dynów (która i tak działa tylko w wakacje).

    Straszliwy błąd!.

    Pozdrawiamy serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Antonino - masz wyjątkowy dar do
    wyszukiwania bardzo ciekawych - miejsc i zabytków - dzięki za udostępnianie ich nam - przez co
    rozszerza się nam wiedza o naszym
    pięknym kraju czyli POLSCE -
    Serdeczności Wanda

    OdpowiedzUsuń
  11. Serdeczne dzięki za cudowną wycieczkę.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Jechaliśmy do Balnicy, a potem szlakiem granicznym do Roztok, już zmierzchało, kiedy zeszliśmy z gór, ale super było; pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak dla mnie jest to dość daleka droga,z chęcią bym się wybrał aby obejrzeć miejsca, gdzie były walki z bandami upa, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń