Niespodziewany supeł
Rozdzielam skręcone nitki poszczególnych końców włóczki, Ta konkretna włóczka została skręcona z dwóch nitek, jest dość gruba, przeznaczona na druty 4-4,5 mm.
Teraz odcinam połowę włókna z każdego końca włóczki (tak 10-15 cm), uzyskuję nitkę cieńszą o połowę:
Skręcam razem oba końce nitek - można je nieco namoczyć, żeby łatwiej je było razem połączyć (uzyskuję włóczkę takiej samej grubości jak ta, z której robiłam):
Tak wygląda lewa strona robótki: sterczące niteczki odcinam potem nożyczkami:
A to prawa strona; w ogóle nie widać łączenia nitek:
II sposób - włóczka cieniutka. Sposób z rozdzielaniem włókien i odcinaniem ich części nie zawsze się sprawdza, szczególnie w przypadku włóczek bez zawartości wełny. Tu niestety często jestem skazana na supeł:
Wszywanie końcówek włóczki między oczka dzianiny zwykle i tak ją pogrubia, dlatego często widać skazę na prawej stronie sweterka. Wobec tego również rozdzielam zasadniczą nitkę na drobne, składowe niteczki i dopiero te ukrywam po lewej stronie dzianiny przeplatając ją między oczkami za pomocą igły:
Zwykle na prawej stronie nie widać wszytych niteczek.
No i dlaczego ten post nie ukazał się wczoraj? nie miałabym supła na lewej stronie tego, co dziergam teraz ...
OdpowiedzUsuńA swoją drogą - genialnie proste, a nie wpadłam na to ....Mądrej literatury nie czytam, bo w opisach niekumata jestem. Bazuję na tym, co w sposób praktyczny osobiście podpatrzam albo do czego metodą twórczego błądzenia z wełną i drutami dochodzę ..
Bardzo podoba mi się pomysł skręcania nitki. Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób -1- robiłam ostatnio sweterek i z trzech motków, jeden był co kilkanaście metrów powiązany. Poszedł już w świat ale na przyszłość jak znalazł. Dziękuję i pozdrawiam, Marlena
OdpowiedzUsuńBardzo dobre sposoby,też z nich korzystam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za obydwa sposoby. Drugi sposób wykorzystywałam w pracy z kordonkiem, a przy włóczce na niego nie wpadłam :) a jest genialny zwłaszcza przy tych wszystkich cieniutkich włóczkach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam, podzielam komentarz gooochy. Dlaczego tak późno - takie proste, a takie pomocne!
OdpowiedzUsuńWitaj, o tym rozdzielaniu nitek czytałam, ale tam nie dodali tej istotnej informacji, żeby uciąć po jednej rozdzielonej nitce i dziwiłam się, że to nadal przecież grubo wygląda w tym miejscu. Dzieki za tę informację, teraz to ma "ręce i nogi".
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Niestety, mój ostatni sweter ma supełki:(
OdpowiedzUsuńPodoba mi się skręcanie nitek. Dziękuję Antonino:)
Fantastyczny i bardzo potrzebny post. Ja również niedawno odkryłam płaski węzeł włóczkowy. Dzięki tacie który jak zobaczył moje supły zapytał czy nie umiem na płasko związać nitek. No i mi pokazał jak to zrobić. Ale te metody z cienką nitką - rewelacja! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDzięki. Tego mi było trzeba. Wypróbuję na pewno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
super pomysł , jakoś nie wpadłam na to mimo tylu lat dziergania, dziękuję za podpowiedzi :)
OdpowiedzUsuń