Przyjechała dosłownie na dobę, bo pracowała nawet w święto 11 listopada. Zabrała berety (pokazywałam je wcześniej), dwie pary rękawiczek i czapkę, którą "gorącą" jeszcze zdjęłam drutów dosłownie ze dwie godziny przed wyjazdem:
Czapka w warkocze z pomponem została zrobiona ze 100% wełny. Fason miał być właśnie taki .W przyszłości zostanie zrobiony do kompletu komin i rękawiczki. Zdjęcia robione na chybcika na balkonie - pogoda dzisiaj kiepska: pochmurno i ciemnawo; nie sprzyjała robieniu zdjęć.
Rękawiczki także zupełnie zwykłe:
Mają tworzyć komplet kolorystyczny z czarnym i popielatym beretem.
Żeby mi się nie nudziło, w popielatych kciuk zrobiłam sposobem klinowym, a w czarnych - tradycyjnym.
Córka wyjechała także w przerobionym beżowym swetrze - ale o tym innym razem.
Super czapa i rękawiczki !!!
OdpowiedzUsuńI wcale nie są "zupełnie zwykłe", są wyjątkowe, śliczne i najlepsze, bo Twoimi łapkami, matczyną miłością uplecione :)
Czapka super. Super warkoczowy model. Reszta ocieplaczy również. Zima już Jej nie zaskoczy.
OdpowiedzUsuńSuper czapka i rękawiczki też. Na takiej modelce wszystko wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze czapki robią mamy dla swych córek.
OdpowiedzUsuńCzapka świetna. słyszałam, że warkocze są właśnie w modzie. Rękawiczki też bardzo fajne.
Pozdrawiam.
Świetna czapka!Rękawiczki zresztą również:)
OdpowiedzUsuńŁadna czapka. rękawiczki super Nie robiłam kciuka w rękawiczkach metodą klinową. Oj muszę poczytać to i owo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzyli wizyta udana :-)))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Matyldzie tych wszystkich Pani wyrobów :-)
Pozdrawiam
Urocza krasnoludkowa czapka i bardzo w niej Twojej córce do twarzy:)
OdpowiedzUsuńA rękawiczki... hm..., gdy tak na nie patrzę, to takie się proste wydają... A mi coś nie chcą się udać:( Ale nie poddam się, jeszcze będę próbować, zwłaszcza, że widok Twoich rękawiczek bardzo mnie mobilizuje:)
Super czapka i świetne rękawiczki:-)
OdpowiedzUsuńPiękna czapka, dosłownie śnieżynkowa :) mam pytanie - można dostać opis wykonania? jestem początkująca i bardzo by mi się przydała. pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPracowicie ,znaczy się,było :)Córka Ci już nie zmarznie zaopatrzona w rękawiczki i fajną czapkę :)
OdpowiedzUsuńCzapka super. Super warkocz wyszedł REWELACJA
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńLakomskaja! postaram się wkrótce zrobić rozpiskę, jak robiłam czapkę.
I moja wyjechała zaopatrzona w zimowe akcesoria. Lubię, kiedy podobają jej się zrobione przeze mnie czapy, chusty czy kominy.
OdpowiedzUsuńCzapusia z bąblem bardzo fajna, no niestety, nie znoszę robić bąbli :-(
więc nawet "zgapiać" nie próbuję
Pozdrawiam