Strony

niedziela, 20 listopada 2011

Cerkiew w Wielopolu

Cerkiew  pw. św. Archanioła Michała w Wielopolu znajduje się niedaleko Sanoka w kierunku na Tarnawę Górną.
To pierwsze zdjęcie zostało zrobione wczesną wiosną; pozostałe w lecie





Świątynia murowana postawiona w 1939 roku na planie krzyża greckiego, zwieńczona kopułą w części centralnej.





Pierwsza wzmianka o cerkwi na Wielopolu pochodzi z roku 1482, kolejno wzmiankowana w 1761 roku. W 1865 roku drewnianą cerkiew rozebrano z powodu starości, nie wiadomo jednak czy była to ta sama z XV stulecia. Co najmniej od 1784 r. cerkiew wielopolska podlegała parafii greckokatolickiej w Tarnawie Górnej w ramach dekanatu leskiego. Moja mama wspomina, że przed II wojną światową  w tym miejscu stała jeszcze drewniana cerkiew.




Nowa murowana cerkiew, której budowę ukończono w 1939 roku, powstała z datków miejscowej społeczności obu obrządków. Wybuch II wojny światowej i jej następstwa spowodowały, że cerkiew nie została ukończona i urządzona. Ostatnim proboszczem przed wysiedleniami był ks. Emil Perweneć. Po 1947 roku świątynia nie była użytkowana. W latach sześćdziesiątych XX wieku znalazła się w rękach nielicznych tu wyznawców prawosławia. W 1991 roku została oddana grekokatolikom i wyremontowana przez ks. Jana Łajkosza. W 1993 roku z datków miejscowej społeczności pokryta została nowym dachem, otynkowana i ostatecznie ukończona po przeszło pięćdziesięcioletniej przerwie. 



We wnętrzu do lat osiemdziesiątych XX wieku znajdowały się m.in. fragmenty ołtarzy z końca XVIII wieku, przenośny ołtarzyk z rzeźbą Matki Boskiej z Dzieciątkiem z XX wieku, rokokowy obraz Zwiastowania NMP z XVIII w., a także namalowany w 1900 roku przez sanockiego malarza Kazimierza Lisowskiego obraz Michała Archanioła. W 1988 roku wszystkie ikony zostały skradzione przez nieznanych sprawców. W cerkwi nigdy nie było i nie ma obecnie - ikonostasu.

Na terenie przycerkiewnym pozostałości dawnego cmentarza - stoi stary krzyż drewniany oraz znajduje się grób  Porębskich  


A tak ze wzgórza cerkiewnego widać klasztor w Zagórzu:


5 komentarzy:

  1. Urokliwa cerkiew, choć murowana a nie drewniana.A to zdjęcie wiosenne bardzo mi się podoba. Co tam tak porastało na fioletowo?
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne zdjęcia i bardzo ciekawy wpis. U nas w Lublinie też jest piękna cerkiew

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo Ci dziękuję za ciekawy przekaz.Ta drewniana miała zapewne więcej uroku od tej murowanej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeździłam na wakacjach przez Tarnawę Górną, cerkwi nie obejrzałam, klasztoru w Zagórzu też. Muszę tam wrócić i nadrobić zaległości. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe miejsca pokazujesz,pooglądałam sobie na mapie gdzie to właściwie jest.

    OdpowiedzUsuń