Tym razem to faktycznie kapliczka jest taka przechylona w jedną stronę (nie jest to wada mojego zdjęcia)
Przyciąga wzrok odmienną, strzelistą architekturą:
Wydaje się, że przyszkolna kapliczka nie jest obiektem troski ani uczniów, ani nauczycieli tutejszej szkoły.
Nie sądzę jednak,że jest to ta historyczna kapliczka, której wspomnienie znalazłam na stronie www. szkoły w tekście traktującym o początkach: Szkoła w Zagórzu zaprowadzona została 4 listopada 1868 roku przez miejscowego proboszcza obrządku łacińskiego księdza Jana Biegę (...). Staraniem tegoż proboszcza rozpoczęto budowę szkoły przy wsparciu Dyrekcji Budowy Kolei, pracowników kolejowych i mieszkańców Zagórza. Na placu szkolnym wybudowano barak z wieżyczką i sygnaturką oraz kapliczkę murowaną z wizerunkiem Świętego Kazimierza, którego za patrona szkole zagórskiej nadano i dzień 4 marca jako uroczystość szkolną wprowadzono.
Ładna taka trochę gotycka. Pozdrawiam. Ania:)
OdpowiedzUsuńklimatem w neogotyk zachodzi, urokliwe dzieło
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
KonKata
Kapliczki oraz krzyze przydrozne maja w sobie cos takiego urokliwego, szczegolnego. Ta tez.
OdpowiedzUsuńAQ ja bardzo bym chciała, żeby ktoś z tej szkoły zauważył Twój post...
OdpowiedzUsuń