Zaczynany przynajmniej trzy razy. Za każdym razem okazywało się, że to nie jest to, co miało wyjść. Miał być z tej włóczki najpierw Miette, potem Audrey, ale wydała mi się za gruba. Właściwie to robiłam sweterek na zimę, ale nie zążyłam i skończyłam dopiero teraz - z wielką niechęcią. Włóczka 100% wełny - wcześniej przykładana do szyi i twarzy - nie gryzła, w wyrobie drapie. Cardigan musi być wkładany na jakąś bluzkę. Zresztą dziwna ta wełna jakaś, w motku delikatna i puszysta, miękka i niegryząca. Na drutach jakoś sztywniała i wyrób wyglądał tak, jak robiony z drutu. Dopiero po namoczeniu i wypłukaniu w płynie zmiękczjącym sweter wydelikatniał (ale nie przestał podgryzać).
Druty 4 mm; włoczka 100% wełny, zużycie 400 g
Sweter robiony całkowicie bezszwowo od dołu, w całości: przody i plecy; rękawy z główką wykonane od góry (po zrobieniu główki) na okrągło.
Na przodzie wzdłuż plisy motyw wzoru liściowego:
Wzór liściowy
Tak wygląda łączenie rękawa i pachy swetra przy metodzie robienia rękawów od góry
No to skoro już wiosna - to zniosłam dzisiaj ze strychu siatę włóczek bawełnianych. Czas robić swetry z bawełny. A wełny pochować, by sięgnąć po nie dopiero w jesieni.
Ale wyszedł bardzo fajnie:) Zapomnisz niedługo jak Cię wkurzało robienie i będziesz się nim cieszyć :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek!!! Bardzo ładnie wyszły Ci wrabiane rękawy:)
OdpowiedzUsuńJa już kilka razy próbowałam tą metodą zrobić rękawki, ale do tej pory bezskutecznie:(
Pozdrawiam:)
podoba mi się
OdpowiedzUsuńze względu na wrabiany wzorek i szerokie ściągcze
Bardzo fajny. Listeczki dodają charakteru :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że gryzie, bo śliczny.
OdpowiedzUsuńBardzo udany:) korci mnie ta metoda wrabiania rekawów:))
OdpowiedzUsuńPopielaty wyszedl pyszny, swietna lisciasta ozdoba, rekawki swietnie leza, caly sweterek zreszta tez.
OdpowiedzUsuńSuper sweterek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo udany model:))
OdpowiedzUsuńszkoda, że gryzący, ale może się przyzwyczaisz,
kusisz tą metodą wrabiania rękawków, muszę i ja się z nią "zaprzyjaźnić", tylko czy podołam ??, bo wygląda rewelacyjnie i nie trzeba wszywać rękawów, co jest moja udręką....
pozdrawiam
Porządny, solidny i ładny :)
OdpowiedzUsuńSliczny! Szkoda, ze gryzie. Moze z czasem zmieknie.
OdpowiedzUsuńsuper..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda Twój nowy sweterek.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się takie umiejscowienie wzoru listków :)
Śliczny sweterek,i ma taki przyjemny kolor,aż szkoda,że podgryza....Ale może z czasem mu przejdzie?:):):)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek:-) Szkoda, że podgryza...
OdpowiedzUsuńSweterek bardzo ładny - taki delikatny i klasyczny.
OdpowiedzUsuńMoje motki też przechodzą "test szyi":), ale czasem nawet najmilsze akryle (teraz już tylko takie kupuję) w robocie okazują się sztywne i drapiące, tak że rozumiem Twoje rozczarowanie... Ale jeśli da się nosić na bluzkę, to super.
Faina koftinka!
OdpowiedzUsuń"wiem, ale nie powiem"= "czytałam, ale nic nie napisałam", bo właśnie w tej minucie odgoniono mnie od komputera.
OdpowiedzUsuńA teraz ze zdziwieniem stwierdzam, że nie odhaczyłam swojej obecności.Chyba powoli dojrzewam po posiadania osobistego urządzenia...
Bardzo elegancki sweterek.Wszystkie Twoje są takie eleganckie,stylowe.
Miałaś świetny pomysł z motywem wzoru liściowego. Sweterek jest bardzo elegancki i jak poprzednie starannie wykończony:)
OdpowiedzUsuń