Mała, czarna bluzeczka jest niezbędna w garderobie niemal każdej pani. Przydaje się, gdy nie wiadomo co włożyć, albo kiedy zaistnieje konieczność włożenia właśnie czarnej bluzki lub sweterka.
Druty 3 i 3, mm; włóczka "Palermo" 100% bawełna; 105m/50 g; zużycie 340 g
Dwa powyższe zdjęcia robione na platformie widokowej zamku Sobień (o którym innym razem)
Bluzka została zrobiona wzorem Daisy - jednak nie jest to typowa Daisy, bo robiłam ją od góry (więc rękawy nie są wszywane), zrezygnowałam z kieszonek i szerokiego pasa ryżu na dole, a także zrobiłam dużo drobnych guzików (aż 19). Pamiętałam, że jak w zeszłym roku zrobiłam Daisy - to bolączką było rozjeżdzajace się zapięcie (guziki rozmieszczone były za rzadko). Tu chyba znów przesadziłam z gęstością ich rozmieszczenia.
Tu na tle ściany elewacyjnej chałupy (ścianę malowałam wczoraj - miała wyjść bardziej niebieska, a wyszła prawie biała)
Detal
Detal
A to moja zeszłoroczna Daisy:
Druty 3 - 3,5 mm; włóczka: "Camilla" 100% bawełna; 125 m/50g; zużycie 430 g
O tym jak robiłam ww. sweterek pisałam na "Forum u Maranty:
http://maranta.livenet.pl/forum/viewtopic.php?t=6627&start=0
Po raz pierwszy upubliczniłam na powyższych fotkach mój wizerunek.
Witam.
OdpowiedzUsuńJestem tu pierwszy raz i muszę powiedzieć, że wzruszyłam się postem na temat starej książki z wzorami. Moja Mama miała taką samą! Pamiętam wszystkie zdjęcia z tej książki!
Podziwiam Twoje prace, kiedyś też dużo robiłam na drutach, ale to już prehistoria :)
Pozdrawiam serdecznie
Świetne obie! Na ubiegłorocznej nie widać tego roku zycia.Niech się obie dobrze noszą.
OdpowiedzUsuńCzarna "Daisy" jest świetna, taka elegancka. Natomiast różowa doskonała na lato. Obie bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńSuper, mnie jakos nie wychodzi od gory, bo zaqwsze mi sie dekold rozjezdza, chyba zle obliczam oczka... Twoja bluzeczka mnie urzekla, jest poprostu boska, a zestawienie z reszta stroju jest powalajace, ja poprosze o wskazowki ilosci oczek i ilosc dodanych....napatrzec sie nie moge, pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńCzarna "Daisy" wygląda bardzo elegancko, różowa doskonała na lato.
OdpowiedzUsuńObie bardzo mi się podobają:)
To dzisiaj obie na czarno :) Jednak ja się nie ujawniam , ponieważ bluzeczka nie dla mnie ;P Twoja jest świetna z tymi guziczkami! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBluzka wyszła bardzo fajnie. Świetnie prezentuje się do spodni. Pozdrawiam. Iza (włóczkowe perypetie)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie mala czarna. Super w niej wygladasz, super!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa ta wloczka ladnie sie uklada ,sweterk ladny porostyi elegancki
OdpowiedzUsuńNo to się nazapinasz ;-) A serio: bluzeczka ładna, a kobitka sympatyczna. Pozdrawiam, Ewa
OdpowiedzUsuńNo to się nazapinasz ;-)
OdpowiedzUsuńBluzeczka ładna, a i kobitka sympatyczna.
Buziaki, Ewa
śliczna! Ja też zrobiłam sobie jeszcze jedną Daisy z większą ilością guzików, bo strasznie mnie drażniło że się zapięcie rozjeżdża.
OdpowiedzUsuńPozdr.
Nareszcie wiem do kogo pisze.Tulow -Antonina wogole mi nie pasowal.Bluzeczka swietna,a,ze guzikow wiecej ,to lepiej niz za malo,prawda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
świetna...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękna bluzeczka i Ty pięknie w niej wyglądasz w ''całej okazałości''!!!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA!!! miło wreszcie zobaczyć tę przesympatyczną buzię :-)
OdpowiedzUsuńA czarna bluzeczka - poezja, nawet mimo tej ilości guziczków :-)
Mała czarna jest wyjątkowo śliczna, ubiegłoroczna również.
OdpowiedzUsuńMiło poznać zdolną właścicielkę tych wszystkich piękności, które tu podziwiam
pozdrawiam, Ela P.
Jestes niesamowita,jeszcze nie zdążyłam pochwalic tuniki a tu już bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńBrawo
Pozdrawiam
świetna bluzeczka a o włóczce takiej nie słyszałam ale wygląda super, możesz ją śmiało polecać?
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzeczka i miło Cię poznać :)
OdpowiedzUsuńpiękne bluzeczki
OdpowiedzUsuń