Strony

niedziela, 13 października 2013

Dzisiejsza fotografia

 
jest gotową kompozycją zestawienia kolorów na sweter w jesiennych barwach. Dół to beżowa trawa, dalej żółcie i zielenie, a następnie rudości - tylko nie robiłabym już zwieńczenia niebieskiego (niebo).
Ostatnie dni były cudowne, pogoda prawdziwie jesienna umożliwiła uporanie się z większością prac ogrodowych: wysadziłam cebulowe, wykopałam dalie i rośliny kłączowe, w większości skopałam działkę. Wczoraj wyczyściłam groby na jednym z cmentarzy.




Dzisiejsze plany wycieczkowe pokrzyżował poranny deszcz (miało być pięknie: wczesna wycieczka z psami, cudne jesienne zdjęcia i wczesnopopołudniwy powrót do domu). Skończyło się na czterogodzinnym prasowaniu wypranej pościeli i dwugodzinnej wycieczce po "czołgowisku i nad stawami" - psom wystarczyło, śpią jak zabite. Ja jednak czuję niedosyt.




Robótkowo dość mizernie, coś tam pozaczynane, niedokończone, nowe pomysły tłuką się po głowie... Ot tylko jesienna serweteczka tylko dostała koronkę:



Ciaparo doskonały post edukacyjny na temat ściegu patentowego popełniła Kokotek - warto popatrzeć i cała tajemnica jak robić zostanie odkryta.

Czy moje Czytelniczki są zainteresowane  przybliżeniem sposobu wykonania czapek niemowlęcych (dwóch pierwszych) z poprzedniego postu?  Przygotować opis?

17 komentarzy:

  1. Piękne te Twoje jesienne zdjęcia!!! U mnie rozpogodziło się dopiero około południa- wpierw było szarawo i mglisto.
    Masz teraz dużo prac ogrodniczych przed zimą, ale za to potem, wiosną i latem Twój ogród jest naprawdę piękny, zawsze mnie zachwyca.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna ta jesienno-drzewiasto-górzysta fotografia. Uwielbiam taką złotą jesień.
    Cebulowe wsadziłam do ziemi już we wrześniu (mam nadzieję, że mi nornice nie przyjdą na wyżerkę ;-), a w ten weekend tylko dwa ostatnie czosnki giganty.
    U nas dziś nie padał deszcz - rano trochę się chmurzyło, a potem cały dzień przygrzewało słońce, a już w Jarosławiu u rodziców padało.
    Serweteczka ma uroczą koronkę i śliczny optymistyczny kolor.
    Serdecznie pozdrawiam Pani Antonino.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia przepiękne
    szczególnie to na czołówce ,cudownie przeplatające się kolory .
    patrząc na takie widoczki można polubić jesień
    Pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne jesienne zdjęcia. Taką jesień kocham - takie kolory kocham. Kocham też Bieszczady, a szczególnie jesienią, właśnie jak tak pięknie się przebarwiają.
    Serwetka świetnie wpasowana w klimat jesieni.
    Jeśli chodzi o czapeczki to w tym momencie jeszcze nie mam potrzeby robić, ale bardzo chciałabym być babcią kolejnych wnucząt i wtedy chciałabym skorzystać z takich wzorków.
    Pozdrawiam, życzę Tobie i sobie(i innym) długiej, złotej i pięknej jesieni.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiekane zdjęcia zrobiłaś :) serwetka jesienna cudna,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Już masz poprasowane?! Ale szczęściara! Zdjęcia piękne! Lecę prasować, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka piękna jesień,u mnie też wyszło wreszcie słońce i wszystko nabrało kolorów ,tylko czasu na spacery brak.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na czapeczki niemowlęce jeszcze parcia nie mam ale kto wie?
    Na razie znęcam się nad mitenkami z Twojego opisu (obie razem na okrągłym drucie) - sposób świetny, bo nie lubię ani 5 drutów, ani dłubać dwóch mitenek pojedyńczo...dziękuję zatem bardzo i pochwalę się jak już je ukończę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładne zdjęcia!
    A opis czapeczek chcę, bo mam takiego ślicznego malucha i zrobiłabym mu taką czapeczkę z przyjemnością!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Zjawiskowy zestaw barw skompletowany przez naturę w nagłówku ! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Antonino,te kolory,brak słów,
    A prasowanie 4 godziny-podziwiam(aż mnie nogi bolą,jak można tyle prasować,masz kondycję),opis czapki?jak najbardziej poproszę, i tak grzebię w Twoich opisach oczywiście z podziękowaniem na przed i potem.Mam nadzieję też jeszcze być babcią,dopiero 1 dziecię.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesień cudna, u mnie jest las, ale nie tak piękny. A ostatnio znacznie przetrzebiony. Na tyle, ze mieszkające w nim dziki nie mają się gdzie podziać i na ulice wychodzą. A na opis czapeczki reflektowałabym, dzisiaj narodził się nowy członek rodziny u mojego kuzyna. Na prezent czapeczka (ze sweterkiem) będą w sam raz.

    OdpowiedzUsuń
  13. Antonino!
    Masz piekne okolice do spacerow,tego Ci zazdroszcze,natomiast abolutnie nie zazdroszcze czterogodzinnego prasowania.
    Jakis czas temu zmienilam zwykla posciel na kore i teraz mam wiecej czasu na przyjemnosci.
    Zycze Ci tego samego
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  14. U Ciebie też pięknie, jakie te lasy są do siebie podobne.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne jesienne zdjęcia! U mnie też ostatnie kilka dni właśnie takich pięknych, choć ranki BARDZO zimne.
    Pozdrawiam jesiennie,
    Motylek

    OdpowiedzUsuń
  16. Taka jesień lubię: słoneczną i kolorową :) A na instrukcję wykonania czapeczki piszę się bardzo chętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. przepiękne macie krajobrazy:) Czapeczki bardzo mi się spodobały i chciałabym zrobić taką z nausznikami synkowi, dlatego z niecierpliwością będę czekała na wskazówki dot. wykonania:)

    OdpowiedzUsuń