Grubszych podkładek wykonanych szydełkiem używam pod gorące garnki zestawiane z kuchni. Czasem układam je obok siebie i wtedy doskonale nadają się do postawienia blaszki z plackiem. Zwykle robię je z bawełny. Tym razem w ramach uzupełnienia zużytych podkładek, wykonałam trzy w różnych rozmiarach w jednolitym beżowym kolorze. Ta najmniejsza różni się odcieniem, bo zabrakło mi już nitki beżowej w odcieniu dwóch wcześniejszych.
Uważam, że podkładki pasują do zabawy u Splocika "Małe Dekoracje" i powędrują do splocikowej galerii sierpniowej:
Fajna praktyczna rzecz, tego nigdy za dużo, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z podkładkami pod gorące garnki. Super wykonanie.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Idealne wykorzystanie resztek włóczki, choć w tym przypadku nie każda się nada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Świetne podkładki i mogą również być pod gorące kubki. :)
OdpowiedzUsuńTwój link i fotka znajdą się w podsumowaniu sierpnia.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Proste, a jakie praktyczne :-)
OdpowiedzUsuńTo nieważne, że różnią się kolorem. Mogą być też wielokolorowe ale dobrze spełniają swoje zadanie. Są bardzo przydatne i niech długo służą.
OdpowiedzUsuńNie dość że ładne to i praktyczne są takie łapki 😚🙂
OdpowiedzUsuńŁadne i praktyczne podkładki kuchenne i jednocześnie fajna dekoracja.
OdpowiedzUsuń