Strony

niedziela, 3 lutego 2019

Swetry moherowe - nr 1

Swetry moherowe stały się znów modne. Przez wiele lat nie robiłam i nie nosiłam takich swetrów. Te dawne po prostu gryzły. Miałam w młodości jeden przepiękny, jak na owe czasy, w moim ulubionym kolorze dżinsowym i chociaż gryzł - uwielbiałam go.

Jednak jak przystało na "starą dziewiarkę", zapasy moheru mam... Na pierwszy ogień poszedł sweter przeznaczony dla koleżanki, której gryzienie aż tak nie przeszkadza. Wyrób powstał z moheru w kolorze fuksjowym - magenta (zdjęcia zupełnie nie oddają "mocy" kolorystycznej). Wydaje się więc, że wpasował się również w trendy modowe.
Zdjęcia jeszcze świąteczne, bo sweter był szybko robiony na prezent mikołajowy i zapomniałam zrobić fotki. Te prezentowane pochodzą od koleżanki, dla której go zrobiłam.





Sweter robiony na drutach 6 mm, zużycie włóczki 200 g. Na dwóch ostatnich fotkach wydaje się, że jest po prostu czerwony.

9 komentarzy:

  1. Też mam za sobą kilka zrobionych dawno temu wyrobów z moheru, coś tam oddałam Mamie, bo Ona niewrażliwa, pozostałe wyrzuciłam i nigdy więcej moherowi nie zaufałam, choć teraz podobno to zupełnie inna przędza i choć nie raz mnie już kusiło, żeby wypróbować, to jednak nie... Trzymam się sprawdzonych włóczek:-)
    Twój sweter dla Koleżanki bardzo jest efektowny, wyobrażam sobie ten kolor, bardzo go lubię, a z cienkiej puszystej nitki sweter musi być wspaniały:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny sweterek. Moherki znów modne :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekny sweterek,czekam na kolejny ,super że się odezwałaś,

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że znów są modne swetry moherkowe.
    Bardzo ładny sweterek.:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny ten sweterek, lekki, ciepły i w pięknym kolorze. Od dawna marzę o czymś takim tylko bez golfa. Dobrze,że moda na moher wróciła, może na następną zimę sobie zrobię coś podobnego. Na razie oszczędzam kciuk, no i z racji żałoby na kolorowe się nie ubieram, ale planować mogę, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, moherki są gorące jak piecyk, szczególnie w tak energetycznym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaserdecxznie, piękny sweter:) cieszę sięże jest Pani znów obecna.Miło czytać : )

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja kupilam moherek w szmateksie,zrobilam czapke i dluuugi szalik.Swietnie sie nosza i wlasciwie nie gryza ( no coz z wiekiem skora jest mniej wrazliwa).Swietnie,ze jestes Antonino.

    Pozdrawiam serdecznie
    Ewa

    OdpowiedzUsuń