Strony

niedziela, 25 grudnia 2016

A u nas

dzisiaj taka zima:





W nocy dopadało tak z 5 cm śniegu. To, że Boże Narodzenie nie zwolniło nas z obowiązku wybiegania psów. Z trzema ogonami wczoraj wędrowałyśmy z córką po polach. dziś już sama wybrałam się na czołgowisko. Dzień prawdziwie zimowy, jednak ciemny i bezsłoneczny (wczoraj było słońca, ale zapomniałam zabrać aparat).






Radość zwierzaków - bezcenna; w śnieżnym puchu hasały z radością:



Jednak Ifunia już nie pierwszej młodości i kiedy rzucałam kijkami do wąwozu - owszem pobiegła po nie ze trzy razy, jednak już nie ta forma jak dawniej i po niemal pionowej ścianie wąwozu z trudem się wspinała. Za to Hirek - pokonywał zbocze jak "młody bóg". Ifuni trzeba oddać sprawiedliwość: w śniegu bezbłędnie znajdowała patyki, co nie udawało się Hirkowi. Mała Tola stała na górze i tylko naszczekiwała.