To jest mój fawortyt - sweter rura z otwarta górą, która może być golfem, a można zsunąć i utworzyć dekolt; można ubrać od drugiej strony i będzie kołnierz...
Drugie skojarzenie wiąże się także z latami osiemdziesiątymi - te wielkie swetrzyska z wzorami geometrycznymi - to nic innego, jak swetry lansowane w tamtych czasach. Musiały być odpowiednio duże i wiszące. Patrząc na nie stwierdzam, że nie dodawały powabu. No, ale takie były modne i takie się nosiło.
Interesujące wydają się "futerkowe" płaszcze z włóczki - naturalnie dodają objętości - a więc nie dla każdego ta propozycja.
I jeszcze płaszcz z dzianiny freeform:
LaloCardigans to gruzińska marka ubrań dzianinowych założona w 2012 roku przez siostry bliźniaczki Lalo i Ninę Dolidze. Panie czerpią inspirację ze swego rodzinnego kraju oraz z przyrody i natury. Kolekcja jesienna 2016 wykorzystuje przędze i materiały ręcznie farbowane i malowane. Każda propozycja jest unikatowa, a tegoroczna zainspirowana została obrazami Claude'a Moneta.
Źródło: