Ta czapka i komin stanowią komplet przypadkowy. Łączy je kolor fioletowy, włóczki są rożne - inny gatunek i splot.
Czapkę zrobiłam w poprzek splotem francuskim - była to próbna robótka. Spodobały mi się czapki zrobione właśnie w taki sposób i chciałam go wypróbować. Kształtuje się ją rzędami skróconymi i na koniec zszywa. To zszywanie nie bardzo mi pasowało (lata już robię czapki na okrągło bez szwów). Myślę, że niegłupio wyglądałaby taka czapa zrobiona z włóczki melanżowej lub typu Himalaya Padisah.
Do kompletu komin - włóczka dwunitkowa ze zgrubieniami z fioletowej przędzy:
Na czapkę wyszło 50 g; komin około 170 g. Druty 5,5m - 6 mm.
Zdjęcia pokazujące wykonany komplet na mnie robione na balkonie w ponury, szary dzień i niestety nie udało się uzyskać lepszej jakości. Fotka stolikowa i wisząca - dzisiaj już w słońcu.
Piękny komplecik!
OdpowiedzUsuńRadosnych i pogodnych Świąt życzę Tobie oraz wszystkim bliskim Twemu sercu a dla piesków dużo ciepłych głasków przesyłam.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt ! serdecznie życze :-)
OdpowiedzUsuńKusi mnie by sobie wydziergać kolejną czapkę, więc może właśnie tym "francuzem" ze skróconymi oczkami? Ciekawie to wygląda.
OdpowiedzUsuń