Druty 5,5 mm; włóczka moher wełniany + akryl; zużycie włóczki 1200 g;
wielkość 1,6 x 1,8 m
Co tu dużo pisać? Pledzisko jest bardzo ciepłe i puchate (to z powodu tego moheru kupionego w szmateksie - którego nikt nie chciał), bo czarny i gryzący. Całość robiłam ściegiem francuskim, dodałam też nitkę dość grubego akrylu w kolorze "sól i pieprz" (szaro-graftowym). Nie da się ukryć że moher w kolorze czarnym skutecznie przyciemnił wyrób, ale czy wszystkie koce muszą być kolorowe?
No oczywiście raczej nie mam kiedy się nakrywać tym pledem, bo rzadko poleguję na kanapach... Tu pozuję tylko do zdjęcia
Projekt uważam, za zakończony, gdyż od dawna chodziło mi po głowie, by wykonać właśnie koc zrobiony z jednej nitki moherowej, a drugiej jakieś innej. Myślałam o kolorowych pasach, ale trafiła mi się paka czarnego moheru i ten wykorzystałam.
Ważne, że jest ciepły:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoczywiście ze nie musza być kolorowe, ale czy ten moher nie gryzie Cie jak się nim owijasz? bo ja uwielbiam takie ple kocyki ale żeby były miękkie i miłe :)
OdpowiedzUsuńNie wszystkie pledy muszą być kolorowe! Twój jest fajny, niebrudzący, najważniejsze, że grzeje. Wiosennie pozdrawiam, Marta:)
OdpowiedzUsuńKaloryferek:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję :-) Wreszczie jest :-) Super :-)
OdpowiedzUsuńSuper pled na pewno niezwykle ciepły :)
OdpowiedzUsuńDoskonały pled :-) Doskonały kolor, a właściwie kolory :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie przeszłabym obojętnie obok takiej cudnej niteczki...
Pozdrawiam serdecznie.
superowy, ważne że ciepły, na pewno będzie wykorzystany, taki kawał na drutach,podziwiam.
OdpowiedzUsuńA tak z ciekawości mogę zapytać ile miałaś nabranych oczek? Duża rzecz! A pewnie im większa, tym trudniej sie robiło... Choć w zimie to bardzo praktyczna robótka, bo można się nią od razu nakryć:-). Najważniejsze, że skończona i bardzo ładnie wygląda na kanapie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pled. Super połączenie nitek :)
OdpowiedzUsuńPled jest bardzo ciepły (moher); nie gryzie-bo łagodzi to gryzienie nitka akrylowa.
OdpowiedzUsuńRenya - na szerokość było 116 oczek. Jednak gdybym robiła po raz drugi - robiłabym na grubszych drutach (wtedy mniej oczek). Ponadto, o czym nie wspomniałam w poście. Robiłam dużo ciaśniej pierwszych i ostatnich 8 oczek brzegowych, żeby mi się bok nie rozciągał. W robótce zaznacza się wyraźna plisa, tego na zdjęciach nie widać.
Świetny jest!
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu, pracowitości i efektu. Ten pled musi być fantastycznie ciepły. Z powodzeniem może zastąpić zimową kołdrę.Kto ci zabroni wsadzić go w kolorową powłoczkę,żeby nie gryzł? Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAle olbrzymi. Wygląda na cieplutki. Na pewno przyda się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M
Pled prezentuje się świetnie, ale najważniejsze, że spełnia swoje funkcje grzewcze:-). Wspaniała robota:-). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWażne,że skończony, a nitka w gotowym wyrobie i nie zajmuje miejsca
OdpowiedzUsuńBardzo przytulnie wygląda
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie! Będzie pod czym grzac stopy jesienią :)
OdpowiedzUsuńSuper koc! Ja tez w chłodne dni lubię przykryć sie moim ciepłym wełnianym kocem.
OdpowiedzUsuń