Strony

niedziela, 29 marca 2015

Mytki - raz jeszcze

Wiem, wiem - były niedawno. Ale jakoś tak mi wyszło, że temat pociągnę dalej. Dzisiaj kolejny, nowy zestaw mytek (myjek). Tym razem robione do pary i tak pakowane.


Komentarze pod poprzednim postem zaiste były bardzo interesujące. I tak: w niektórych regionach pani podaje, że u nich nie ma mytki ("dziewczyny" - chodzi o rodzaj rzeczownika), a jest "chłopiec" (rodzaj męski): "myjak". W wielu domach faktycznie funkcjonuje nazwa: "mytka", w innych: "myjka".

Zapakowane w estetyczny koszyk - mogą być prezentem
 
A ludzie do celów kuchenno-łazienkowych używają naprawdę dziwnych gałganków. W komentarzach pojawiły się  informacje następujące: więc skarpety - jak najbardziej, następnie stare rajstopy zwinięte w kulkę oraz płatki kosmetyczne i oczywiście różne szmatki i szmateczki.


Dodam od siebie, że ja naczynia myję gąbką, a wyżej wymienionych mytek używam do ścierania, wycierania, polerowania, jako podkładek itp. Jakoś nie bardzo mi się nimi myje naczynia... Mimo wszystko są potrzebne w gospodarstwie i już.