Strony

niedziela, 22 listopada 2015

Chusta

Prawie dwa lata upłynęły zanim powstała. Jakoś jesienią 2013 r. kupiłam w Krakowie na Karmelickiej włóczkę z cekinami "Galaxy" w kolorze perłowego popielu na czapkę i chustę. Czapkę zrobiłam, a jakże, jeszcze tamtej jesieni. Koncepcja odnośnie chusty zmieniała się nieustannie: miała być ażurowa (nie mogłam zdecydować się na wzór), następnie w paski. Dwa lata przeleciały i nagle pomyślałam: zrobię ją wzorem francuskim. A więc jak zwykle poszłam w minimalizm. Trzy wieczory i chusta jest, nie za duża, ale też nie za mała. Dokładnie w sam raz do omotania szyi na czas tych późnojesiennych chłodów.


Włóczka "Galaxy" (65% akryl, 31% wełna, 4% soft payette); 175 m/50 g;
zużycie 131 g: druty 4 mm

Chusta jest robiona asymetrycznie (od jednego rogu). Początkowo rozważałam wykończenie jej ażurową bordiurą, jednak pewnie zabrakłoby mi włóczki. Wykończyłam ją wobec tego maleńkimi ząbkami (pikotkami), wyrobiwszy włóczkę niemal do ostatniego metra.


No i w końcu jest komplet z czapką.


Produkt finalny z mieszanki akrylu z wełną zrobiony splotem francuskim bardzo mnie satysfakcjonuje; chusta nie jest zbyt gruba, jest miękka i lejąca, właśnie taka o jakiej myślałam. Można ją zamotać jak komin, a w stanie rozłożonym nakryć marznące plecy w pomieszczeniu.
Aż dwóch lat mi trzeba było by sfinalizować projekt...

21 komentarzy:

  1. Do tak dekoracyjnej włóczki świetnie pasuje francuski wzór- z czapką stanowi piękny komplet:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekność w prostocie, śliczny komplet.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tam dwa lata! Ważne, że powstało coś, co się podoba i jest funkcjonalne :) Bardzo przyjemny zestaw, u mnie też "francuz" na drutach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co się odwlecze, to nie uciecze, jak mówi przysłowie. Ostatnio sporo robię właśnie samymi prawymi, bo to sama wygoda- można dodatkowo wgapiać się w telewizor lub coś czytać.
    Bardzo mi się ta chusta podoba. I to żaden minimalizm, po prostu "coś innego", bo większość chust jest właśnie ażurowych.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chusta na pewno będzie cieplutka i przyda się na chłodne dni.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami tak bywa, ale chusta piękna. Lekka, miękka, ciepła...taka być powinna:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. mnie się taki minimalizm podoba, własnie sama robię podobnym wzorem z baśki Lux
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasem tak jest, że trudno się zdecydować czego się chce. A czasem nagle przychodzi sam projekt do głowy i w chwilę jest gotowy.
    A komplecik bardzo fajny.
    I właśnie też zapragnęłam prostą chustę z włóczki z cekinami. Muszę udać się do pasmanterii.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna, prosta chusta. Elegancka.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ścieg francuski w swej prostocie, wygląda rewelacyjnie w zimowych robótkach. Chusta bomba i ten skos wcale nie jest taki trudny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Włóczka sama w sobie jest urokliwa więc prosty wzór jak najbardziej pasuje.Prześliczny komplet.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja zawsze mam albo czapkę albo chustę i jakoś nie mogę ich razem połączyć w czasie :) bardzo mi się podoba ten kształt chusty - chyba tez sobie w końcu taką udziergam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękny zestawik :) taki w moim kolorku i lekko błyszczący.... zazdroszczę i podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękny :) i moim kolorki... zazdroszczę i podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładny komplecik w praktycznym kolorze.
    Pozdrawiam jesiennie Dorota

    OdpowiedzUsuń
  16. Tylko dwóch lat! U mnie niektóre potrzebują nawet więcej czasu.
    Bardzo ładny komplet i szalenie podoba mi się ten minimalizm:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepięknie i tak śniegowo mruga ten Twój nowy komplet. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Rewelacyjny ten minimalizm :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń