Razem z włóczką dostałam metkę i instrukcję wykonania czapki szydełkiem. Warunkiem otrzymania metki jest zamówienie minimum 3 motków włóczki. Ponoć tyle wyjdzie na czapkę szydełkową (120 g + reszta na pompon).
Stwierdziłam jednak, że nie będę wykonywać tej czapy szydełkiem - zdecydowałam się na druty. Dlatego ostatecznie zostało mi 50 g włóczki (przyszły właściciel nie chciał do niej pompona). Tak prezentuje się moja pierwsza myboshi (zdaje się, że będą następne).
Druty 7 mm; włóczka:"Myboshi" 70% akryl, 30% wełna; 55 m/50 g; zużycie 100 g
Powyższy prezent przebił inne i został w 100% zaakceptowany. Bo i kolor ulubiony, i czapka milusia.
Fajna. Pasuje temu panu.
OdpowiedzUsuńfajna czapa!
OdpowiedzUsuńBardzo miła idea, świetny pomysł i czapka fajna:) Pozdrawiam poświątecznie:)
OdpowiedzUsuńŚwietna czapka!
OdpowiedzUsuńWspaniała ! Cudny kolor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Super czapka. Pasują do siebie nawzajem.
OdpowiedzUsuńSuper czapka, młody mężczyzna pięknie ją prezentuje. Cieplutko pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietna czapa !
OdpowiedzUsuńMiałam w ręku te włoczki. Faktycznie są milusie, zastanawiałam się tylko czy w udziergu tę miękkość zachowają, bo splot wydawał mi się dziwny, ale dzięki Tobie mam już odpowiedź na swoje wątpliwości, dziękuję. Niestety w pasmanterii stacjonarnej nie ma dodatków nawet to całej paczki, a szkoda ;)
Kolor piękny ,bardzo fajna czapka.Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie, chyba też spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę świetna i twarzowa!!!
OdpowiedzUsuńWspaniale dopasowałaś kolor i fason czapki do kurtki. Chłopak trochę za duży na pompona, więc się nie dziw, że go nie chciał. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJaki piękny prezent! Napewno całą zimę będzie temu Panu ciepło, bo nie tylko ogrzeje czapka, ale serce, które zostało włożone w jej wykonanie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMaria
Super czapka! Kolor też fajny :) Aż bym sobie taką zamówiła...
OdpowiedzUsuńFajna czapa i pan też :-)))
OdpowiedzUsuńsuper wyszlo!
OdpowiedzUsuńCzapeczka udana. Ja również wolę wersję "na drutach", zdecydowanie bardziej profesjonalnie wówczas wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Małgosia
super czapka!
OdpowiedzUsuńhmhmhm nabrałam ochoty żeby taką wydziergać swojemu mężowi ;) :)
OdpowiedzUsuńKupiłam 3 motki, dwa w kolorze chili, 1 ciemno-szary. Zrobiłam szydełkiem, założyłam i....sprułam. Wyglądam w czymś takim koszmarnie. Zrobiłam za to ją na drutach, podwójnym "ryżem", z wywijanym "rantem" i kwiatkiem nad uchem. Szydełkiem tę czapkę robi się w jeden dzień.I powinno się ją podszyć paskiem polaru, bo inaczej w uszy wieje.
OdpowiedzUsuńDobrze "Twoi" z Tobą mają - wszystko potrafisz pięknie udziergać.
Miłego, ;)
Dziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńAnabell - od razu wiedziałam, ze czapa z tak grubej włóczki zrobiona szydełkiem będzie bardzo siermiężna i grubaśna - to mi się nie podobało, dlatego wolałam zrobić ją na drutach.