Strony

piątek, 29 sierpnia 2014

Serwetki dymkowe z koronką szydełkową

Miałam sześć niewielkich kawałków dymki, właściwie były to już serwetki, tyle, że brzydko obszyte  na maszynie do szycia. Postanowiłam więc dać im szansę i ozdobić szydełkową koronką. Robótka nudnawa (sześć takich samych koronek). Szydełkowałam doraźnie (dobra robótka do kolejek). W końcu udało się sfinalizować zamierzenie. Wyprałam, wykrochmaliłam, wyprasowałam i oto są:



Na koronkę czeka jeszcze dymkowy obrus.

13 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie wyglądają. Nie ma co porównywać do jednorazowych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. teraz wyglądają cudnie jeszcze tylko obrus i piekny komplet będzie.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajne! Takie wdzięczne się zrobiły :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne!! Czuję się zainspirowana :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne ,a z obrusem będą tworzyły bardzo piekny komplet...

    OdpowiedzUsuń
  6. Może i nudnawa robota ale efekt wspaniały.

    OdpowiedzUsuń
  7. precyzyjnie obrębione! szczerze mówiąc z dymkowymi serwetkami się nie spotkałam, obrusy tak, scierki też ale takich serwetek to nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze podziwiam takie cudeńka, moja mama swego czasu pokoronkowała sporo takich serwetek, ja zaś jeszcze nigdy, ale to dlatego, że nie znalazłam jeszcze u siebie w domu godnego takich prac miejsca:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No i super, najtrudniej sie zabrać, a dymka jest świetna:)

    OdpowiedzUsuń