Strony

piątek, 27 czerwca 2014

W tym roku pięknie kwitną róże

niestety nie w moim ogrodzie, bo mam tylko dwa krzaki pnącej róży i to takie dosyć rachityczne. Nie da się ukryć, że słabo rosną, a to przemarzną, a szara pleśń je zaatakuje. A tak naprawdę, to pewnie i mają mało słońca. Nie zmienia to faktu, że podziwiam róże w cudzych ogrodach urzekające pięknością barw i bogactwem kwiecia.


Dość absorbujący tydzień mam za sobą, dlatego marnie z robótkami i blogowaniem. Lista Bloggera powróciła na miejsce, można więc było nadrobić zaległości czytelnicze, a gdy znajdzie się więcej czasu, należałoby sprawdzić  feedly - proponowane w komentarzach do poprzedniego postu, gdzie ponoć spokojnie można stworzyć listę czytelniczą blogów nas interesujących.

Tymczasem tylko kolejne chusteczki dla dziewczynki uszyte przez prababcię:



I jeszcze jedna  cieniutka zrobiona przeze mnie z bawełny na maszynie:


.

8 komentarzy:

  1. u nas w tym roku roze tez wyjatkowo pieknie kwitna. chusteczki sliczne! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta na maszynie jest śliczna, ale te uszyte również. Nie wiem, kiedy dojdę do takiej wprawy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda, w tym roku róże pięknie kwitną :)

    A chusteczki bardzo ładne.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham róże!Chusteczki piękne!Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie jest miec dwie takie babcie .
    Jak przeczytalam tytul od razu pomyslalam tez o cudzym krzewie :)
    .Moj sasiad ogrodowy ma potezny krzak hibiskusa ,ktory w upalne lata oblednie kwitnie . Nasze roze sa male tegoroczne a tez pieknie kwitna .

    OdpowiedzUsuń
  6. Chusteczki ładne pastelowe, a u mnie róże dwa razy zaatakowała mszyca i teraz takie zielone gąsieniczki:(((

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodki chusteczki, sama bym w takich chodziła ;-)))
    No właśnie, o co chodzi z tymi różami, że u innych takie zdrowe i piękne, a moje wszystkie jakaś zaraza złapała, mimo, że pryskałam zgodnie z instrukcją cztery razy. Zniechćea mnie to do kupowania następnych różanych krzewów :-(

    OdpowiedzUsuń