Działam dwutorowo: część skarpet robię na maszynie dziewiarskiej - są to skarpety nieco cieńsze; te grubsze robię na drutach. Wszystkie z włóczek skarpetkowych: wełna z zawartością poliamidu.
Dziś skarpety wykonane na maszynie.
Maszyna dziewiarska; włóczka skarpetkowa 75% wełny, 25 % poliamid; 420/100 g;
zużycie na 1 parę około 60g
Takie skarpety są zszywane z jednej strony, pięta wyrobiona na maszynie, ściągacz podwójny zrobiony na co drugiej igle (gęstość dzianiny niższa o numer, niż cała skarpeta). Prezentowane skarpety są przeznaczone na damską stopę - rozmiar 37-38.
W tych niżej włóczka układa się we wzory:Dwie pary granatowych:
I jeszcze jedne resztkowe:
Jasnego popielu w kolorowe paseczki wystarczyło tylko na cholewki skarpet. Myślę, że takie kombinowane jeszcze powstaną, bo nie wyrabiam 100 g włóczki na jedną parę skarpet, a nie pasuje mi długość pod kolana (wówczas zapewne wyrobiłby się cały motek).
Świetne!
OdpowiedzUsuńJa mam ciagle nogi jak sopelki:(
Świetne skarpety tylko pozazdrościć.Piękna tapeta aż nie mogę uwierzyć że taki mróz już chwycił u Ciebie, Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietne! Podobno szykuje się atak mroźnej zimy więc ciepłe skarpy się przydadzą :)
OdpowiedzUsuńSkarpety super, też powinnam, ale jakoś nie mogę się zebrać. Piękne okno oszronione, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ladne skarpetki, a psinka jak zawsze przy Tobie,bardzo ja lubie, glaski glowki dla niej ode mnie,pozdrawiam, ania
OdpowiedzUsuńCiepło się robi w stopy na widok takich fajnych i kolorowych skarpetek :-)
OdpowiedzUsuńAntonino!
OdpowiedzUsuńSkarpety sa rewelacyjne,tempo ich powstawania tez.
Tola nie opuszca zadnej sesji fotograficznej.
Suczka jest przeslodka!
Pozdrawiam cieplutko
Ewa
Superowe te skarpety, nie wiedziałam ze na maszynie można też zrobić .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jaki piękny "kolorowy zawrót głowy":)
OdpowiedzUsuńTakie określenie przyszło mi na myśl, gdy zobaczyłam tą ilość ślicznych skarpet:)
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne skarpety. Cieplutko Ci będzie w stópki. Ja wieczorami w ciepłym mieszkaniu potrafię nieźle zmarznąć. Zakładam wtedy specjalne papucie, czasami szlafrok na ubranie. Mąż ma polewkę.
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze pierwsze z góry na pierwszym zdjęciu :-)
OdpowiedzUsuńo ja też nie wiedziałam że na maszynie mozna robic skarpetki,
OdpowiedzUsuńtwoje są cudowne
Piękny zestaw kolorow .Zachwycające i jakie praktyczne .
OdpowiedzUsuńto wielka sztuka robić skarpety na maszynie, są śliczne.
OdpowiedzUsuńSwietne kolorowe skarpetki! I jak pomysłowo zrobiła Pani te, gdzie zabrakło włóczki :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpety pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą cudne :)
OdpowiedzUsuńCudne są te skarpety. Świetne wzory
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
jestem po wrażeniem a zakup maszyny nawet na takie drobne sprawy jak hurtowo skarpety też mi się marzy...możesz podpowiedzieć jaką posiadasz ta maszynę, bo akurat przeglądam różne oferty :)
OdpowiedzUsuńAntonino!
OdpowiedzUsuńDlugo sie nie pojawiasz,to znaczy,ze prace przedswiatecznie ida pelna para.
Zycze Ci Zdrowych Spokojnych Swiat,raz lepszego
Nowego roku 2014
Ewa
Ewo - dziękuję.
OdpowiedzUsuńNiestety miałam problemy rodzinne i tak na dobrą sprawę dopiero teraz zabieram się za organizowanie świat.
Dziękuję za pamięć.
Zdrowych i spokojny świąt oraz cudownych prezentów od mikołaja!!!!
OdpowiedzUsuńWesołych świąt i worka prezentów pod choinką życzę:)!!!
OdpowiedzUsuńCudne skarpety :)
OdpowiedzUsuń