W lesie:
Tydzień temu w ogrodzie:
Wczoraj:
My też próbujemy nadgonić stracony czas i w miarę możliwości pracujemy w ogrodzie. Wczoraj częściowo paliliśmy gałęzie pozostałe po wycięciu zagajnika. Niestety wykonaliśmy tylko ułamek pracy, bo wietrzna pogoda i bliskość lasu powodowała, że nie dało się rozniecić dużego ogniska. Obawialiśmy się, że ogień może szybko powędrować po łące (sucha trawa), więc oboje z mężem pilnowaliśmy ogniska: okopaliśmy je wokół, przygotowaliśmy konewki z wodą do gaszenia. I tak ze dwa razy ogień próbował wyrwać się spod kontroli.
Cudnie wszystko kwitnie. Mnie też cieszą kolory roślin i kwiatów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty!
OdpowiedzUsuńU mnie w ogrodzie też praca wre:)Oby zdrowie dopisywało i siły nie opuszczały:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne fotki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ ogniem trzeba uwarzać , na szczęście jesteście rozsądni, ładne masz te kwiatki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Beata J.
kwiatuszki cudne
OdpowiedzUsuńDziekuje za ten podnoszacy na duchu
OdpowiedzUsuńpost. Ogrod faktycznie kwitnie
" cala para ", a i w lesie tez
wiosennie...
U nas niestety wczoraj znowu padal snieg, choc w srode bylo bardzo
cieplo. Czekamy na prawdziwa wiosenna pogode, bo za 3 tygodnie
odbedzie sie 61 FESTIWAL TULIPANOW
W OTTAWIE ( zobacz moj post w www.dancingscarves.blogspot.ca )
Pozdrawiam
krissie b.
Jak miło popatrzeć na pierwsze oznaki wiosny:)
OdpowiedzUsuńTo w końcu mamy wiosnę, miło popatrzeć na zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wszyscy pilnują swoje ogniska. Wiem jakie szkody wyrządzają,mam męża leśnika.
Pięknie u Ciebie, tu u mnie jeszcze nic nie kwitnie, tylko żywopłoty delikatnie zmieniają kolor z brązu na zieleń. Pomyślałam ,że może lepiej byłoby palić te gałęzie w piecu-ogrzałoby by przy okazji chatę po zimowym jej śnie i wypłoszyło nieco wilgoć z niej, bo przecież każdy dom,który stoi całymi miesiącami pusty, nieogrzewany, tchnie wilgocią. Ifa na tle lasu wygląda w pierwszej chwili jak leśne zwierzę.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Jak dobrze, że już wiosna :-)
OdpowiedzUsuńCieszy ten nagły "wybuch" wiosny,za długo było szaro:)))Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńPrzyroda ożywa i robi się cudownie :)
OdpowiedzUsuńPiękne wiosenne zdjęcia! Aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńWiosna, wiosna - tak, wiosenne kwiaty dają dużo radości. Jak ja kocham te kolory. Ten różowy to wawrzynek wilcze łyko?
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam twój komentarz u mnie, to zaraz pomyślałam sobie o takiej mojej koleżance, która czekając na swoje pierwsze wnuczę robiła prześliczne małe ubranka, a ponieważ rodzice postanowili nie wiedzieć, czy to będzie dziewczynka czy chłopiec, to robiła wszystko w neutralnych kolorach - zielenie, żółcie itp. Wszyscy się bardzo cieszyli i podziwiali i poczułam jakieś takie ukłucie z twojego powodu, bo jednak własne wnuczę to co innego...
Wiosna to najpiękniejsza pora roku, te kwiaty tak pozytywnie nakręcają, że z chęcią chce się wyjść z domu i samemu szukać wiosny.
OdpowiedzUsuń