Druty 4 mm; włóczka "Calabria" 100m/50 g; 50% wełny, 50% wiskozy; zużycie 220 g
Zdecydowanie nie miała to być kamizelka "starobabna" (tzn. ocieplacz przeznaczony dla starszych pań, bardzo ciepły, luźny, długi za tyłek ) - czymś takim (ma ze 20 lat) siedzę w domu na fotelu, kiedy dłubię na drutach. Zapewne wiek mój predestynuje mnie bardziej do wkładania właśnie takich, wspomnianych wyżej, kamizelek "starbabnych" - jednak mam nadzieję, że ta dzisiejsza nie mieści się w takich kategoriach i mogłaby być noszona przez młodsze panie. Jednocześnie przypominam sobie kiedysiejsze hasło z wyszukiwarki blogowej: "kamizelka dla pani sześćdziesięcioletniej", które bardzo mnie zdziwiło - czy kamizelka dla pani w wieku powyżej balzakowskim jest jakaś inna? Pewnie dla niektórych tak. Jakie były oczekiwania osoby, która to hasło wpisała, na co liczyła, jakie modele miały się wyświetlić?
Na płasko
i na wieszaku
Fajna kamizelka,sprytny sposób na te kamizelkowe zęby:)
OdpowiedzUsuńKamizelka jest przydatna w każdym wieku. Twoja wyjątkowo mi się podoba ze względu na te czubate przody:)
OdpowiedzUsuńBardzo gustowna, pozdrawiam:)
Bardzo fajna kamizelka i kolorek świetny.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na przody, muszę zapamiętać:)
Pozdrawiam. Ola.
Starodawna, staromodna, staro- cos tam. Wyszła ładnie, tak jak ma być, trójkąciki super. O cieple nie wspomnę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdobry wieczór! od piątku spędzam czas w Twoim towarzystwie....czyli przebrnęłam przez blog i nie żałuję ani chwili...podziwiam i dziekuję...jestem 40 i ciut z szaloną rodzinką...ja sama mam chroniczne adhd....teraz rzuciło mi się nadruty, co prawdopodobnie jest główną przyczyną pojawienia się tutaj..teraz już jesteś wpisana na stałe w moje zakładki...moim marzeniem jest zbliżyć się choć trochę do Twojego mistrzostwa...pozdrawiam ....a kamizelka jest bardzo kobieca i nijak ma się do starobabstwa...dodzia
OdpowiedzUsuńBardzo elegancka jest ta kamizelka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest świetna! I wiekowo uniwersalna - śmiało może taką nosić gimnazjalistka i wspomniana pani po 60tce :)
OdpowiedzUsuń3 oczka razem powiadasz... Nigdy nie próbowałam robić zygzaków w dzianinie na drutach, muszę spróbować, bo nie potrafię sobie wyobrazić jak dziergałaś, żeby uzyskać widoczny efekt szpiczastego dołu. Taliowanie jest jasne i oczywiste, ale nadawanie kształtu dzianinie już niekoniecznie... Nic tylko trzeba jakiś kawałek zrobić i zobaczyć co wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńOoo, Antonino, Kamizelka nie żadna starobabna, to jest piękny projekt i tak wszysrko dopracowane. I do tego jeszcze ten piękny kolor. Będziesz ładnie w niej wyglądać.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt z tymi trójkątami z przodu i w ogóle cały krój bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńKamizelka, wg mnie oczywiście, mieści się w kategorii wiekowej od 1 do lat 100 !!! Bardzo elegancka, klasyczna, w dobrym guście ! Kolor kuszący :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Popieram Antosię w całej rozciągłości!!!
OdpowiedzUsuńświetna jest i na pewno nie babcina! Trzeba sobie lat odejmować, a nie dodawać i kolorek też młodzieżowy! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna kamizelka. Jakoś nie wygląda na "starobabciną". A poza tym myślę, że nie ma reguły na to, co i w jakim wieku na siebie włożyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
O jest świetna, a kolorek ma cudny :)))) pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i wykonanie!!! Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńElegancka i szykowna. Super. Ja się nie przejmuję, czy kamizelka starobabna czy nie, ważne, żebym była z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCudna!!!Czy ja kiedyś taka potrafię zrobić?
OdpowiedzUsuńNajwspanialszy z blogów:))
Najwspanialszy z blogów:))
OdpowiedzUsuńKolor numer jeden w tym sezonie:))
OdpowiedzUsuń