pracowaliśmy w ogrodzie. Pogoda wspaniale wiosenna, chociaż było bardzo wietrznie. Lubię takie dni na wiosnę, kiedy jest już ciepło, ale jeszcze nieupalnie, nie gryzą muchy, komary i takie tam inne. Można spokojnie pracować przy pielęgnacji roślin. Toteż poświęciłam cały dzień na prace ogrodowe. U nas niestety jest już dość sucho, jednak trawsko jeszcze się nie umocniło i można było spokojnie usuwać chwasty. Przyroda nadgania stracony czas i wiosenne rośliny kwitną jedna za drugą. Nie wystarcza czasu, by się wszystkimi nacieszyć.
Psy z cierpliwością czekały na spacer. W końcu, pomimo tego, że kręgosłup dawał się już porządnie we znaki, wzięłam kije i poszłam z nimi do lasu.
Podczas takich spacerów zapominam o kłopotach i problemach, cieszę się chwilą i przyrodą.
I nagle okazało się, że las rozświetlił się świeżą zielenią i bielą kwitnących tarnin.
Trasa, jak zwykle, na dziko pod górę, wyjście na ścieżkę, wędrówka wzdłuż łąk, a potem leśnym traktem do kapliczki:
Następnie dróżką do zagajnika brzozowego:
- i powrót.
A jutro pokażę wiosnę w ogrodzie.
Cudne widoki... A jaką piękną pogodę mieliście. U mnie dzisiaj cały dzień padał deszczyk i było zimno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękny spacer:) pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńPiękny jest wiosenny świat :)
OdpowiedzUsuńJak ja zazdroszczę tej przestrzeni i radości oglądania budzącej się do życia przyrody. Zdjęcia są jak zawsze piękne i dzięki nim można przenieść się w oglądane strony.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdaje sie, ze czesto jestem na poczatku w kolejce komentatorow.
OdpowiedzUsuńTo dlatego, ze czas u nas jest 6 godzin opozniony za Polska.
Fajnie czyta sie Twoje posty Kochanie, a zdjecia ulatwiaja w wyobrazaniu opisywanych zdarzen.
Dziekuje za podzielenie sie z nami tymi wrazeniami, opowiadaniami i fotografiami. Z niecierpliwoscia
oczekuje postu o ogrodzie.
Pozdrawiam z Ottawy
Krissie B.
Kwitnąca tarnina jest piękna a najbardziej lubię naleweczkę z tarniny,ma niepowtarzalny smak i aromat.Uroczy brzozowy zagajnik,zachwycająca jest delikatna zieleń młodych listków.
OdpowiedzUsuńmiłej niedzieli
Piękna trasa. Las mnie również uspokaja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia,ciekawe miejsca, niema to jak spacerek w psim towarzystwie. czekam na nowe zdjęcia
OdpowiedzUsuńNooooo Tola w lesie wyglada jak miniaturowa sarenka.
OdpowiedzUsuńSpacer wspanialy,bo swiat budzi sie do zycia.
Pozdrawiam
Ewa
cudowne krajobrazy, las ukazuje swoje uroki,chociaż las o każdej porze roku ma swój urok.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki u Ciebie. Niedawno zaglądałam do Ciebie i pokazywałaś zdjęcia ze spaceru z psem - to leżał jeszcze śnieg, dużo śniegu. Minęło kilka tygodni i tak pięknie się wszystko zazieleniło! Pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli!
Podobnie jak Ty,uwielbiam spacery z kijami po lesie. To, poza drutami oczywiście, świetny sposób na odgonienie stresów. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńAjjj, ja juz widze czerwone kozaczki pod tymi brzozkami :)
OdpowiedzUsuń