Strony

czwartek, 4 października 2012

Tarnica w jesieni czyli...

jakie kolory włóczki mogą oddać barwy jesiennych lasów bieszczadzkich?  Czy można tak pofarbować wełnę?


 

Trafiła mi się jesienna wycieczka na Tarnicę - jakże od czerwca zmieniły się kolory! Po kilku dniach deszczu, który wczoraj zamienił się w ścianę wody, wydawało się, że ta wyprawa do skutku nie dojdzie. Dzień dzisiejszy wstał z nadzieją, że jednak uda się wyjść w góry. Prognozy zapowiadały, że właśnie od czwartku nastąpi poprawa aury. Mgły snuły się świtem leniwie, słońce zaglądało miejscami i rozświetlało wilgotne powietrze. Późny ranek nie rozczarował, a słoneczna pogoda utrzymała się przez cały dzień.


Hucuły na łąkach Wołosatego
 
Wchodzilismy od strony Wołosatego, by później zejść Szerokim Wierchem do Ustrzyk Górnych.







 Widok na Krzemień
 

 Potwierdzenie, że  byłam...
 

W oddali Pikuj
 



I jeszcze zagroda Żubrów w Mucznem
 
Zagroda położona jest przy trasie Stuposiany-Muczne, nad potokiem Czerwonym, w uroczysku Krutyjówka. Czynna jest w godzinach od 9-19. Jej zwiedzanie jest bezpłatne.


16 komentarzy:

  1. cudowne zdjęcia! i te koniki! :-)
    piękny poranek mam dzięki Tobie, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ehhh... Jak ja dawno w górach nie byłam. Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam, tam, byłam. Było pięknie, ale jeszcze nie tak kolorowe, bo to było lato.A jesień niesamowicie pięknie koloruje drzewa. Lubię taką jesień.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne góry, pięknie skąpane w jesiennych barwach. Chciałabym mieć tak małą odległość od miejsca zamieszkania do gór.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę się powtarzać, ale muszę to powiedzieć - Bieszczady jesienią są najpiękniejsze! Tylko że dni krótkie i trzeba wędrówkę dużo wcześniej zaczynać, co dla mnie - śpiocha - jest sporą przeszkodą;) Ale gdy już jestem w górach, to aż schodzić się nigdy nie chce... Kiedyś z tego niechcenia, wszedłszy na Tarnicę od strony Ustrzyk, zrobiliśmy jeszcze całe okrążenie Korony Tarnicy, przez Halicz i Rozsypaniec aż do Wołosatego - trasa jest przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  6. ależ pięknie!!!!
    a otulacz w takich kolorach byłby cudny!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie, pięknie tam.
    Tak trochę zazdraszczam bliskości gór. Miałam tam być, nawet dokładnie w tych miejscach które pokazujesz,ale mąż dzień przed wyjazdem skręcił noge :-(.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za zdjęcia. Nie miałam okazji być w górach w tym roku, a to taka mała namiastka dla mnie. Są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A w Beskidach dopiero pojawiają się nieśmiało te jesienne kolory. Jestem zakochana w Bieszczadach, odnalazłam tam wytchnienie i spokój. Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne widoki i piękne zdjęcia! Jesień na całego. Tak bardzo tęsknię za moimi rodzinnymi stronami.... pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widok z Tarnicy tak dobrze znany, a jednak za każdym razem inny, nowy, frapujący. Dzięki, że mogliśmy z Tobą zerknąć .

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  12. Och jak ja już dawno tam nie byłam.A jak bardzo bym chciała, to tylko mnie wiadomo:)Piękne widoki.Rozmarzyłam się totalnie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Są to widoki bardzo mi znane i zachowane w pamięci. Dzięki Twoim pięknym zdjęciom poczułam się tak, jakbym właśnie brała udział w tej wycieczce, nawet nogi mnie rozbolały. Dzięki za przypomnienie bieszczadzkich jesiennych widoków.

    OdpowiedzUsuń
  14. http://kuchniaipasja.blox.pl/html6 października 2012 20:04

    Piękne widoki. Kocham jesienne kolory.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. To sie nazywa "Szczęście" - mieszkać w takiej okolicy, a jak jeszcze zdrowie dopisuje, że można wleźć i tu i tam to dopiero radocha - joana

    OdpowiedzUsuń
  16. Byłam w tej zagrodzie latem... wspaniałe tereny, piekne lesiste...spokojne. To ziemia za jaka sie tęskni i długo wspomina...

    OdpowiedzUsuń