Szydełko 2,5 mm; włóczka "Sonata"(70% bawełna, 30% wiskoza), 294m/100g; zużycie 40 dkg
Na spódnicę długości 72 cm, wyszło mi dokładnie 4 motki "Sonaty", zabrakło jakieś 2 m na wykończenie przy pasku. Ubrania z "Sonaty są świetne do noszenia w lecie. Ta spódnica jest robiona dość ściśle (nie lubię, kiedy po namoczeniu dzianina rozciągnie mi się ze 20 cm). Tu nic się nie naciąga - mam dokładnie taką długośc, jak zamierzyłam. Jedynym dyskomfortem przy szydełkowaniu, jest haczenie się nitki wiskozowej (co mnie bardzo irytowało i przedłużało robotę).
Spódnica wykonana wzorem podobnym do tej. Jednak jest nieco inny - ma dwa poziomy ananasów, no i z grubszej nitki inaczej dzianiana wygląda. No akurat mnie się taki wzór podoba i już. Halki popielatej jeszcze nie uszyłam, bo nie miałam kiedy. Kupiłam batyst w popielatym kolorze i cały czas się zastanawiam, jak się sprawdzi halka z niego. Czy może trzeba było kupić podszewkę wiskozową? No wyjdzie to w praktyce. Jak widać zagustowałam ponownie w spódnicach i o dziwo całkiem się w nich dobrze czuję. Może to jest czas na zmiany w dziedzinie sposobu ubierania się?
I jeszcze schemat tej spódnicy. Jak zwykle nie wiem skąd pochodzi, bo zapisałam go sobie na komputerze dawno temu.
Śliczna spódniczka. No i modelka świetna.
OdpowiedzUsuńSuper spódniczka, proste wzorki są najlepsze.
OdpowiedzUsuńjest świetna, ja cały czas mam ochotę na taką spódniczkę tylko chciałam czekoladową sonatę kupić i nie mogę jej namierzyć ;) :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna spódnica.:)
OdpowiedzUsuńSpódnica piekna i bardzo ładnie leży :)
OdpowiedzUsuńtez zrobiłam taka spódnice tylko ze czarna dwa lata temu. Nigdy jej nie założyłam, podszewki tez nie uszyłam. Ale jakby co to jest.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna spódnica:))Myślałam o sukience ale jak tak patrzę na Twoje to też nabieram ochoty na szydełkową spódnicę.A ta wiskoza w Sonacie irytuje chyba wszystkich przy dzierganiu choć sama włóczka jest super:).
OdpowiedzUsuńSpódnica jest śliczna a że musiałaś pruć i tak szybko zrobiłaś, podziwiam. Nie cierpię jak mi coś nie pasuje i trzeba pruć. Ten topik poniżej też jest przecudny. :)
OdpowiedzUsuńSpódniczka wyszła świetnie, bardzo lubię sonatę niestety już jej nie będzie ... pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńAntonio zagustowałaś w spódnicach, bo bardzo sensownie w tej wyglądasz. To tylko tak delikatnie napisałam, abyś nie wpadła w samozachwyt haha bo super na tobie leży. No ale co na to pierwsze zdjęcie mówi twój mąż, że tak nieprzystojnie się wykładasz haha- buźka licze na twoje poczucie humoru
OdpowiedzUsuńWitaj,świetna spódnica i pięknie w niej wyglądasz.Pozdrawiam serdecznie,Maja
OdpowiedzUsuńbardzo ladna spodnica...tez lubie ten fason..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Piękna spódnica, nie ma żadnych mankamentów :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka, ananaski mają jednal swój urok :)
OdpowiedzUsuńŚwietna spódnica.
OdpowiedzUsuńPowinnam też wreszcie pomyśleć o kobiecym ubraniu, ja ciągle chodzę w spodniach.
Na wszelki wypadek skopiuję wzorek może mi się przydać.
Pozdrawiam :)
rewelacyjna, w sam raz na lato ;)
OdpowiedzUsuńBardzo letnia, śliczna spódniczka.
OdpowiedzUsuńMasz piękne nogi, dlaczego piszesz, że wolisz spodnie?
Pozdrawiam
Oj dziękuję za tyle przemiłych komentarzy. A nogi - zawsze miałam kompleksy i stąd zapewne uwielbienie dla spodni. Spódnicę/sukienkę wkładam tylko z konieczności - kiedy wymuszają to jakieś uroczystości.
OdpowiedzUsuńJolad6 - ha, ha , a to zdjęcie "nieprzyzwoite" robił mi właśnie mąż i nic nie mówił... Fotograf z niego żaden. Na kilkanaście ujęć, które zrobi, czasem uda się wybrać może jedno i w tym przypadku tak było.
Dodam jeszcze, że nawet na studniówce wystąpiłam w spodniach (aksamitnych) i w jedwabnej bluzce. W tamtych czasach było to wybitnie łamanie konwenansów, szczególnie w małym mieście.
OdpowiedzUsuńChylę czoła i podziwiam. Efekt wspaniały, ale ja nie przepadam za szydełkiem.
OdpowiedzUsuń...pozdrawiam...
Fantastyczna spódnica, pięknie wyglada.
OdpowiedzUsuńBardzo śliczna spódniczka ananaskowa i modelka super,tylko podziwiać-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniała spódniczka
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że przekonałas się do spódnic :)) Ta również jest świetna :)) W Sonacie właśnie mnie ta nitka wiskozowa denerwuje, bo haczy się nie tylko na szydełku, ale też na drutach...
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka,
OdpowiedzUsuńwzór prosty i elegancki,
serdecznie pozdrawiam:)
pięknie wyszła i super w niej wygladasz.
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka i wyglądasz super!
OdpowiedzUsuńDzięki za schemat,pozdrawiam
Małgosia
Bardzo ladna spodniczka,ja bym ja tylko troszke skrocila,przeciez masz swietne nogi.
OdpowiedzUsuńEwa
Bardzo ładna spódniczka.
OdpowiedzUsuńPrezentuje sie super!
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszła ta spódniczka - ja tam żadnych mankamentów nie widzę - tylko nie mów że wzrok mam słaby :)
OdpowiedzUsuńświetna, po prostu rewelacja!
OdpowiedzUsuńTen fason spódniczki jest bardzo kobiecy i świetnie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńW spódniczkach też chodzę bardzo rzadko, nad czym cały czas ubolewa mój mąż ;P Ale cóż zrobić - cenię sobie luz i spodnie po prostu są wygodniejsze na co dzień :)
Bardzo dobry fotograf- zatrudnij go na etat. Albo jak go wygnasz z domu, to ja go zatrudnię
OdpowiedzUsuńsuper spódnica jak wszystko u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie Joana
OdpowiedzUsuńNo proszę, jakie fajowe ubranko wyszło. Super wygladasz w tej spódniczce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam a dzieło podziwaim:)
OdpowiedzUsuń