Strony

piątek, 20 lipca 2012

Kapliczki przydrożne. Kapliczka dra Domańskiego

stoi przy ulicy Gajowej w Sanoku. Czasem dochodzę do tego miejsca wędrując z psem. Historia tej kapliczki jest dość interesująca. Ostała się jako pozostałość  kompleksu sanatoryjnego istniejącego kiedyś w Sanoku.
A zacząć należy od opowieści o sanatorium doktora Stanisława Domańskiego, które zostało zbudowane w 1923 r. na pograniczu Olchowiec i Białej Góry. Dziś miejsce dawnej ruiny po budynku sanatoryjnym porastają trawska i krzewy. Jednak w okresie międzywojennym stał tu nowczesny budynek, gdzie leczono choroby kobiece i nerwowe. Do każdego pokoju docierała woda mineralna pod własnym ciśnieniem, można było zażywać kąpieli w solankach, stosować hydromasaż i elektroterapię. Otoczenie sanatorium zadbane: przed budynkiem pobudowano fontannę, alejki prowadziły aż nad San, gdzie urzadzono plażę i kąpielisko.
Jednak w 1941 r., podczas ataku ZSRR, doszło do zniszczenia obiektu, który znalazł się na linii ognia hitlerowskiego (Niemcy strzelali do Rosjan ze wzgórza zamkowego w stronę Olchowiec (granica  biegła wówczas Sanem). Budynek sanatorium spłanął.



A tenże lekarz Stanisław Domański ufundował kapliczkę, zbudowaną w latach
1925-1927 (poświęcona 24 czerwca1928 r.).


W latach wojennych w kapliczce działał ponoć zakład szewski (założony przez Rosjan), a płaskorzeźba zwieńczajaca front służyła żołnierzom rosyjskim, jako tarcza strzelnicza.


I niestety od czasów II wojny światowej kapliczka nieremontowana - niszczała. Niedawno leśnicy z nadleśnictwa Brzozów wystapili  z inicjatywą renowacji budowli, pomogły władze miasta  i Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku.



Przy odbudowanej kapliczce  w rocznicę 28 czerwca br. została odprawiona uroczysta msza dziękczynna.

Źródło:
1.Artur Bata: "Sanok i okolice". Wyd. Przedsiębiorstwo Usługowo-Wytwórcze "Roksana".
2."Tygodnik Sanocki" 2012 r. nr 26.

4 komentarze:

  1. Frontowa płaskorzeźba jest przepiekna.

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę ! A mnie się wydawało, że znam Sanok bardzo dobrze! :D Dzięki za nauczkę. :D Urocza sygnaturka.

    Przyznam Ci się Tosiu, że jak jestem w Sanoku z kimś i mamy chwilę czasu, to zawsze prowadzę tego kogoś pokazać mu budkę dla ptaków z maleńkim talerzykiem antenki satelitarnej! :D Od lat, niezmiennie mnie to bawi!

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna ta kapliczka. Wiele zabytków zniszczono nam podczas wojen i ataków nieprzyjaciół. Dobrze, że znajduje się ktoś kto dba o renowację tych zabytków. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna kapliczka.Ile już takich piękności dzięki Tobie mogłam popodziwiać.Bardzo Ci za to dziękuję pozdrawiając serdecznie

    OdpowiedzUsuń