Strony
▼
niedziela, 24 czerwca 2012
Lato...
Na wakacje przyjechał Czesio:
Jeździ z nami do ogrodu. W mieszkaniu wychodzi na wędrówki z klatki. Ifa, która śpi snem najgłębszym psa zmęczonego upałem, zawsze usłyszy dźwięk otwieranych drzwiczek i przychodzi skradając się do pokoju. Czesio na jej widok ewakuuje się pod fotel. I tak sobie nieraz urzędują kilkadziesiąt minut. Psica waruje przed fotelem, królik siedzi pod. Kiedy jednak zdecyduje się na wędrówkę, staje się obiektem polowania (zwierzyna w ruchu). Muszę wówczas wkraczać między zwierzaki - obawiam się, że króliczek zostanie zatłuczony łapskiem. A łapsko solidne jest...
W ogrodzie:
Lilie w stawku kwitną na potęgę. Zamieszkała tam też zielona żabka. Ile razy przymierzam się, żeby jej zrobić zdjęcie, ucieka do wody. Kiedy liści było mniej, widać było karasie podpływające do lustra wody (kilka lat temu wpuściliśmy cztery rybki, wydawało się, że nie przetrwały zimy, a tu proszę są i rosną).
Kwitnie tulipanowiec i perukowiec, widziałam też, że katalpa chociaż mocno przycięta, ma jakieś pączki kwiatowe. Pachnie trawa i las.
Dzisiaj był prawdziwie piękny, letni dzień.
Super widoki :)) U nas na ranczo też lilie kwitną jak oszalałe, tylko ostatnio pogoda nie dopisuje i nie otwierają się do końca...
OdpowiedzUsuńCzesio jest świetny :))
Piękne, klimatyczne fotki :) A mój Perukowiec też w pełni kwitnienia, lato ...
OdpowiedzUsuńMyślę,że Czesiowi podoba się u Ciebie w ogrodzie, nawet gdy tylko posiedzi w klatce.Zawsze to jakaś atrakcja dla króliczka. Znajoma zrobiła dla swojego nieduży, ogrodzony wybieg, w który wstawiała klatkę przykrytą gałazkami, żeby miał
OdpowiedzUsuńkróliś trochę cienia. Zabierała go na noc do domu lub gdy była zła pogoda.Ifunia to wszak myśliwski pies, polowanie ma w genach, więc trzeba uważać.
Miłego, ;)
Cuowne zwierzęta i cudowne rośliny. Zazdroszczę oczka wodnego:)) Nie ma to jak odpoczynek na łonie przyrody:))
OdpowiedzUsuńPięknie tam u Ciebie:) Szkoda tylko, że zdjęcia takie małe. To wielki sukces i szczęście, jak zakwita tulipanowiec. Znam przypadek tulipanowca, który ma 14 lat i jeszcze nie kwitł:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Musi być wspaniale spędzać lato w takim miejscu jak Twój ogród.Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPięknie. Czesio boi się Ify, no cóż Ifa jest ciekawa nowego lokatora. W ogrodzie na pewno pięknie. Jeszcze bliskość lasu potęguje to piękno. Zazdroszczę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńte lilie w stawie to coś niesamowitego!
OdpowiedzUsuńJakos tak wyrzuciło mnie z zycia blogowego ,ale jak wpadlam na moment z zachwytu zapiałam.Cudna masz fotkę ta z chabrami .Piękne lato , oby tak dalej .
OdpowiedzUsuńCzesio uroczy a Ifce nie ma co się dziwić.Miałam króliczka miniaturowego " Poziomka " ale mój przgarnięty rudzielec Ori włamał się nocą do klatki i rozszarpał-znalazłam tylko parę kłaczków.Wnuki bardzo płakały bo zginął też Dżekuś- to była świna morska.Piękny staw.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudnie :) Parę scen sielankowego życia zwierzaczków :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńŻabkę na jednej fotce widać troszeczkę pod liściem:)
Miło znów zobaczyć Czesia na wakacjach.
OdpowiedzUsuńPięknie jest u Ciebie. Czuję jak wszystko pachnie.
Czesio mnie zauroczył.Jak i piękne zdjęcia lata:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam życząc wspaniałego wypoczynku.
Śliczny jest Czesio, troszkę mi go szkoda, że Pieska tak go terroryzuje. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń