Restauracja Magdy Gessler na Rynku Starego Miasta
Pani handlująca samoprzyczepnymi figurkami wspinaczy
Da, czy nie da?
Wysupłał i dał ...
Nocny Pałac Kultury
Akcent dziewiarski:
Knit grafitti na trasie do Placu Zamkowego
Handel kapciami wykonanymi na drutach - Rynek Starego Miasta
Fajna wycieczka:)
OdpowiedzUsuńsuper wycieczka i piękne zdjęcia! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne foty. A Restaurację też chciałabym zobaczyć nie tylko od zewnątrz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia,pięknie przy wejściu do p.Gessler:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle tam fajnie. Dawno w Warszawie nie byłam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdjęcia rewelacja, zazdroszczę wycieczki :))
OdpowiedzUsuńFajna wycieczka hihi jak super wyłapałaś aspekty robótkowe :)
OdpowiedzUsuńOj, przegapiłam knit graffiti :(
OdpowiedzUsuńRestauracji tej pani jest w Warszawie pełno, nie tylko na Starówce. Niestety, są tylko do oglądania, bo ceny ma kosmiczne! ulach
OdpowiedzUsuńPomyśleć ,że tak blisko byłaś.Właśnie się wybieram za kilka dni na Starówkę.Uwielbiam jej klimat:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jakie piękne iglaki prz tej restauracji!
OdpowiedzUsuńFajnie tak czasami wybyć z domu :-)
OdpowiedzUsuńJaka inna Warszawa!!!
OdpowiedzUsuńCiekawa.
Dzięki!
Pzdr.
takiej swojskiej Warszawie :)
OdpowiedzUsuń