przy skrzyżowaniu ul.Bieszczadzkiej z ul. Fabryczną - murowana z 1883 r.
W wyniku przebudowy i unowocześniania dróg fundamenty tej starej, jednak bardzo zadbanej kapliczki, znalazły się poniżej poziomu gruntu. Dlatego kapliczka wygląda tak jakby wystawała zza drogi.
Detal
Kiedy latem wybrałam się tam by zrobić zdjęcia, trafiłam właśnie na prace renowacyjne: malowanie ścian, okiennic i daszku. Ostatecznie fotografie wykonałam niedawno, korzystając z pięknej jesiennej pogody.
Też fascynują mnie takie motywy :)
OdpowiedzUsuńpięknie prezentuje się po renowacji, szkoda,że droga ją przysłania
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia. Twój blog jest świetny, mnóstwo kursów, mnóstwo nazw i rodzajów włóczek. Bardzo jest potrzebny i inspirujący, można się tu wiele nauczyć. Dziękuję Ci bardzo:) I pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie odrestaurowana.Szkoda, że nie wszystkie kapliczki są tak zadbane.
OdpowiedzUsuńKapliczek u Was mnóstwo. Wtapiają się w tło miejscowości i niekiedy ciężko je dostrzec. Niekiedy stoją samotnie przy szlaku, polnej drodze i zapraszają do obejrzenia lub zadumy. My także mamy wiele, głównie na wsiach. Może zrobię kiedyś zdjęcia kapliczkom dolnośląskim. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzechodzą mnie ciarki, kiedy przypomnę sobie (jeden z wielu) opis, że kapliczki były stawiane na skraju wsi jako punkt graniczny między światem ludzkim, a królestwem sił pozaziemskich, sił przyrody ... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń