Parafialna cerkiew grekokatolicka pw. Proroka Eliasza znajduje się na Szlaku Architektury Drewnianej we wsi Hłomcza - 2 km od Mrzygłodu. Jest niezwykle urokliwa.
Oglądaliśmy cerkiewkę wczesną wiosną, na drzewach jeszcze nie było liści, dlatego udało się tak wspaniale z dołu uchwycić bryłę budynku
Zdjęcie robione z drugiej strony; widać tu znakomicie stare dęby
Została wybudowana na niewielkim wzgórzu w miejscu starszej drewnianej cerkwi, wizytowanej w 1859, a odnowionej w 1910. W latach 1946-60 służyła jako kościół rzymskokatolicki, a następnie jako parafialna cerkiew prawosławna. Dopiero w 1991 r. została przekazana grekokatolikom i odremontowana. Budowla orientowana, konstrukcji zrębowej, oszalowana. Z babińcem niewyodrębnionym w bryle. Prezbiterium jest zamknięte ścianą prostą, z zakrystią od północy. Dach jednokalenicowy, nad nawą wieżyczka z baniastym hełmem.
Wewnątrz ściany i stropy pokryte polichromią figuralną z motywami roślinnymi. Ikonostas z neobarokową ramą, trojsferowy z wyjątkowej urody ikonami. Wśród ikon namiestnych zwracają uwagę: Św. Mikołaj i Św. Rodzina. Antepedia: wprowadzenie Marii do Świątyni, Chrystus w świątyni, Rzeź niewiniątek. Niezwykle rzadkie przedstawienie: Pogrzeb św. Mikołaja.
W Słomczy kultywuje się tradycje hafciarskie, toteż ikonostas przystrojony jest haftowanymi we wzory ukraińskie – ręcznikami. W prezbiterium znajduje się ołtarz główny ze sceną ofiary Abrahama na antepedium. Przy południowej ścianie prezbiterium ciekawy feretron z ikoną Matki Bożej Pokrow.
Na osi cerkwi murowana dzwonnica z 1859 r.
Wokół cerkwi dawny teren cmentarny z kilkoma nagrobkami i ogromnymi dębami. Mieszkańcy twierdzą, że mają one około dziewięciuset lat.
Zachował się też taki oto piękny kamienny mur
Literatura
Magdalena, Artur Michniewscy, Marta Duda: "Cerkwie drewniane Karpat. Polska i Słowacja. Pruszków 2003.
Looks like an awesome place, great photos too! Cheers, Monika.
OdpowiedzUsuńKiedyś objeżdżaliśmy większość bieszczadzkich cerkiewek, ale niemal wszystkie były zamknięte, więc pozostawał tylko "ogląd zewnętrzny".A to nie daje pełnego obrazu danego obiektu.Wszak atmosferę oddaje właśnie wnętrze.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Byliśmy w Hłomczy tamtego roku... Zachwycił nas tez Chrystus w kapliczce w ogródku na rozstajach, vis a via cerkwi. Zwróciliście na niego uwagę?
OdpowiedzUsuńPzdr.
Jak tam pięknie. Cudne zdjęcia-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBieszczady sa cudowne. Teraz jesienią jest tam szczególnie urokliwie. Kiedyś bywaliśmy tam z mężem i dziećmi prawie co roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie - Joana
Byłam kilka razy w Bieszczadach (i na Ukrainie) ale tak jakoś dziwnie się złożyło, że ani razu do środka żadnej cerkwi nie weszłam. Jedynie we Lwowie ale to już nie to co małe cerkiewki bieszczadzkie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze odwiedzę Bieszczady .....